12/17/2013

How to Wash a Woolly Mammoth

How to Wash a Woolly Mammoth
Michelle Robinson
il. Kate Hindley
Simon & Schuster












Za każdym razem, gdy widzę na ulicy umorusanego w błocie golden retrievera, teriera, pudla albo innego przedstawiciela kudłatej psiej rasy, zastanawiam się, co robi jego właściciel po przyjściu do domu. Ponieważ mam na stanie tylko dwa krótkowłose koty, które na szczęście rzadko wymagają kontaktu z wanną, moje doświadczenie w codziennej higienie dużych włochaczów jest czysto teoretyczne. A co wtedy, gdy kąpieli potrzebuje prehistoryczny mamut i trzeba go wykąpać w zupełnie współczesnej łazience?

Ilustrowany przewodnik "krok po kroku" może się okazać niezastąpioną pomocą w tym trudnym choć radosnym przedsięwzięciu. Jak zwabić zwierzaka do wanny? Czy użyć podnośnika, a może wystarczy ciasteczko? Uwaga na pianę! Mamuty nie lubią piany w oczach! Potrafią uciec na drzewo, a wtedy... kąpiel trzeba zacząć od początku.

Przerażony wzrok mamuta mówi sam za siebie: zgadzam się na wszystko! A dziewczynka jest dla odmiany gotowa na wszystko i nie zawaha się nawet wtedy, gdy najskuteczniejszym sposobem okaże się po prostu wspólna kąpiel.

Dowcipne ilustracje i prosty tekst to jak zwykle niezastąpiony przepis na dobrą książkę dla najmłodszych. Mała bohaterka według nas wygląda bardzo swojsko. Przypomina nam postacie narysowane ręką Ewy Poklewskiej-Koziełło.

Komplet mamucich kosmetyków poraził nas różnorodnością! Mogłaby mu go pozazdrościć niejedna elegantka.







Czytaj także

3 komentarze:

  1. Byłam kiedyś posiadaczką sznaucera olbrzyma, który wprawdzie rozmiarów mniejszych niż mamut, za to obdarzony równie bujną sierścią. Przypomniałaś mi tym tekstem jedne z bardziej traumatycznych chwil w moim życiu, związane z koniecznością jego kąpieli. Zapewniam, że działo się bardzo wiele, a mokry pies, to śliski pies, zwłaszcza gdy w grę wchodzą łazienkowe kafelki. Nigdy jednak nie rozważałam wspólnej kąpieli, choć stwierdzenie, że to błąd - mimo sielankowego ostatniego obrazka - jakoś nie chce przejść mi przez gardło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, no to nie zazdroszczę. I chyba zostanę przy kotach. Przynajmniej w zakresie toalety są samoobsługowe. No chyba że... Albo dobra, nie będę wchodzić w szczegóły.

      Usuń
  2. fajne to to! Koncepcja mamuta w kąpieli mnie rozłożyła na łopatki;)

    OdpowiedzUsuń