3/29/2024

Strażniczka perły


 Strażniczka perły, Karolina Lewestam, il. Mariusz Andryszczyk, Agora 2024.

Powróciłam do świata Zorzy pełna obaw. "Silla"– pierwsza część opowieści – nie wzbudziła mojego zachwytu, mimo to postanowiłam dać serii jeszcze jedną szansę. Czy Karolinie Lewestam udało się naprawić błędy debiutu fantasy? Co nowego przynosi "Strażniczka perły"?

Tajemniczej krainy nie opuszcza pech. Mamy jeszcze na świeżo w pamięci misję ratowania gasnącej Zorzy, a tymczasem  mieszkańcy muszą zmierzyć się z dziwną śpiączką i niebezpiecznymi Ptasierzami, które ją roznoszą. Sierota Kutik z pozoru nie wydaje się dobrą następczynią czarownika Sii, ale to właśnie jej starzec przekazuje misję szukania antidotum na epidemię. Kutik okazuje się nie tylko skuteczną i rozważną adeptką sztuki wróżbiarskiej, ale przede wszystkim o wiele ciekawszą i lepiej zorientowaną na cel główną bohaterką niż Ari z "Silli". Od samego początku czujemy, że Kutik lubi to co robi i, mimo początkowej niepewności, swoją misję przyjmuje w pełni pogodzona z trudem i niebezpieczeństwem, jakie na siebie bierze. Dla czytelników to niemała ulga, bo wreszcie wyruszamy w podróż z bohaterką, która ma plan, trzyma się go, a nam pozostaje mocno jej kibicować. 

Lewestam gęsto tka kobierzec świata przedstawionego: pięknie opisuje miejsca akcji, nie popadając w fasadowość i gładko wprowadza w zasady, które rządzą światem. Z drugiej strony sprytnie myli tropy, stawia na drodze Kutik groźnych antagonistów,  ale też gromadzi wokół niej grupę niezawodnych przyjaciół. Świat Zorzy nabiera kolorów, a my czujemy się w nim dobrze i na miejscu. "Strażniczka perły" wreszcie skutecznie wzrusza, przykuwa uwagę i nie pozostawia obojętnym. Czuć, że rzeczy nie dzieją się już tylko po to, by opowieść domknęła się w finale. I choć wątek perły, mimo że tytułowy, okazuje się jednak dość poboczny, opowieść zmierza do końca w sposób konsekwentny lecz niespieszny.

Język serii, za sprawą nowych zwierzęcych postaci, wzbogaca się o dowcipne dialogi, które trochę odczarowują chłodny smutek powieściowego świata. Choć "Silli" w warstwie języka nic nie brakowało, "Strażniczka perły" wzbudza uśmiech i czułą życzliwość wobec bohaterów. Ukłony należą się autorce również za konsekwentny lecz nienachalny system pojęć i terminologii. Trochę się już oswoiłam z językiem nawiązującym do dialektów inuickich, tutaj wydaje się, że Lewestam jednak lekko odpuszcza, choćby nie wdając się już w dywagacje dotyczące zastosowania samogłosek w imionach poszczególnych gatunków zwierząt.

Powieści można czytać niezależnie. W obu częściach będą nam jednak towarzyszyć klimatyczne ilustracje Mariusza Andryszczyka. To dzięki nim przyjaźń między Kutik a śnieżną panterą, wiewiórką i reniferem nabiera szczególnego blasku.



3/20/2024

Billy i dziwny dzień / Billy i świnki


 Billy i dziwny dzień / Billy i świnki, Birgitta Stenberg, il. Mati Lepp, Zakamarki 2023/2024.

Seria o małym Billym w bereciku zaczęła ukazywać się w Polsce kilkanaście lat temu za sprawą wydawnictwa Eneduerabe. Nakład pięciu tytułów jest już niestety wyczerpany, ale publikację kilkunastotomowej serii postanowiły kontynuować Zakamarki. Poznajcie Billy'ego i jego mały świat.

Birgitta Stenberg napisała serię o Billym na przełomie XX i XXI wieku. To dlatego świat chłopca jest w stu procentach analogowy, pełen radosnej zabawy na łonie natury i ciekawych interakcji z rodziną, dziećmi, sąsiadami i zwierzętami. W tle pojawia się radio, odtwarzacz CD czy telefon, ale to szukanie przygód na zewnątrz najbardziej angażuje uwagę chłopca. A że Billy, jako jedynak i dziecko samotnej mamy, nudzi się często i przewlekle, tym chętnej szuka przygód i najczęściej je znajduje.

Autorka mądrze, ale  z typową dla szwedów swadą angażuje się w życie kilkulatka: błądzi po pobliskich podwórkach, bez powodu gwiżdże w gwizdek, przygarnia kota, przeżywa odrzucenie, broi w szkole. Raczej opisuje, rzadziej komentuje. Towarzyszy jej w tym Mati Lepp, zdolny ilustrator, którego znamy również z trzech picturebooków Ulfa Starka inspirowanych dzieciństwem autora. Otoczenie na rysunkach jest żywe i prawdziwe. Można szukać i odkrywać, patrzeć i nie zauważać. Pocieszny Billy o posturze małego orzeszka niweluje dystans między czytelnikiem a światem przedstawionym. Z jednej strony jest inny, z drugiej właśnie taki jak my. Można się z nim identyfikować, można zobaczyć w nim kogoś innego.

Birgitta Stenberg za całokształt twórczości otrzymała nagrodę Selmy Lagerlöf, przyznawaną corocznie od 1984 r. pisarzom tworzącym w duchu autorki "Cudownej podróży".

 

Billy i dziwny dzień

Billy i dziwny dzień


 



3/06/2024

Złota Kerstin

Złota Kerstin, Helen Hedlund, il. Klaudia Kozińska, tł. Anna Czernow, Wydawnictwo Dwie Siostry 2023.

Przed Wami 200 stron świetnie napisanej powieści do głośnego czytania dla uczniów młodszych klas podstawówek. Na dodatek świetnie zilustrowanych przez polską artystkę, Klaudię Kozińską. Jeśli skusicie się, żeby sprawdzić jak "Det fina med Kerstin" wygląda w oryginalnym wydaniu, przekonacie się, że szata graficzna, którą zaproponowało Wydawnictwo Dwie Siostry to bardzo miła i przyjemna dla oka niespodzianka. 

Kerstin ma osiem lat, rude włosy i kolekcjonuje złote przedmioty. Ma też najlepszą przyjaciółkę Fatimę, której nigdy nie potrafi odmówić, kiedy ta chce się z nią umówić po lekcjach. Gdy pewnego dnia Kerstin znajduje atrakcyjnie wyglądający, złoty pierścionek do swojej kolekcji, a chwilę potem okazuje się, że jej nauczycielce właśnie zginęła ślubna obrączka, przyznanie się do swojego cennego znaleziska okazuje się wyzwaniem ponad siły. 

Helen Hedlund z dużą powagą i szczerością wobec młodego czytelnika podejmuje temat różnych aspektów kłamstwa. Tego, na ile białe kłamstwo może być usprawiedliwione, czy szczerość zawsze popłaca i do czego może doprowadzić kłamanie w sprawach istotnych. Czy milcząc też można kłamać? Czy przyjaźń zobowiązuje nas do bezwzględnej lojalności? Jak z kłamstwem radzącą sobie dorośli? Książka wręcz domaga się dojrzałego współczytelnika, który pomoże znaleźć odpowiedzi na wiele piętrzących się pytań, bo, jak to zwykle w szwedzkiej literaturze, odpowiedzi nie pojawiają się na tacy. Na szczęście w samej fabule też nie brak mądrych dorosłych, którzy pomagają bohaterom wybrnąć z trudnych sytuacji. 

W "Złotej Kerstin" pojawia się też palący temat klasowych paktów, wykluczenia rówieśników odstających od grupy i toksycznych relacji. Książka aż kipi od emocji, do końca trzyma w napięciu, a samo rozstrzygnięcie fabuły zaskakuje swoją nieoczywistością. Fioletowo-złote, pozornie niedbałe ilustracje i jagodowy druk bardzo uprzyjemniają czytanie.