Wesołych Świąt
"- Mamusiu! Zbudź się! - zawołał Muminek przerażony. - Stało się coś strasznego! To się nazywa Wigilia!- Co chcesz przez to powiedzieć? - spytała Mama wysuwając pyszczek spod kołdry.- Nie wiem dokładnie - odpowiedział Muminek. - Ale nic nie jest przygotowane i coś przepadło, i wszyscy biegają jak zwariowani. Może to znowu powódź".
Opowiadania z Doliny Muminków, Tove Jansson
O rety! To chyba cytat z gatunku tych, który trzeba wyhaftować na makatce i wieszać co roku na miesiąc przed Wigilią, aby nie zapomnieć o płynącym z nim morale!:P
OdpowiedzUsuńI jakież cudne te piernikowe Muminki!
Życzę Wam, aby Wasza Wigilia w ogóle nie była straszna i upłynęła bez biegania (chyba że będzie chodzić o poranny jogging!).
Dziękujemy za życzenia, trudne jednak do spełnienia.
UsuńZnowu rymy częstochowskie mi się klecą.
Dobry pomysł z tą makatką. Haftować nie umiem, więc biegnę dalej sprzątać. Poranny jogging z mopem. :)
Momarta już mnie uprzedziła chwaląc cytat. A Wam życzę mnóstwa spokoju. I to w komplecie ze zdrowiem i szczęściem :)
OdpowiedzUsuńOj przyda się, przyda. Dzięki Bazyl. W ogóle ten cytat jest taki bardzo mój. Zwykle jestem świątecznie zagubiona i... boję się powodzi.
UsuńA u nas cichutko i wszyscy jeszcze śpią, z wyjątkiem jednego dziecka, które nie może doczekać się prezentów;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
U mnie też Najstarsza nie mogła spać od piątej i również prezenty upatruję jako winowajcę. :) Wesołych Świąt, Zakładko!
Usuń