12/03/2013

Prawdziwa bajka



Prawdziwa Bajka
Mikołaj Łoziński i Marta Ignerska
Kultura Gniewu 2013
















"Boję się pokazywać tę książkę dorosłym" - przyznała Marta Ignerska w jednym z wywiadów.
Boję się, że dorośli nie pokażą tej książki dzieciom - pomyślałam sobie, po pierwszym czytaniu.

"Prawdziwej bajki" nie widać w księgarniach, mało jej w blogowych recenzjach, nie błyszczy na empikowych wystawkach. I w sumie nie dziwię się, bo do póki nie przeczytałam jej od deski do deski, też nie wierzyłam, że to będzie to! Może wina leży po stronie okładki, po której bez pudła można rozpoznać, że narysowała ją właśnie Ignerska, ale jakoś nie przyciąga, nie intryguje. Jest w książce parę rysunków, które według mnie lepiej pasują na przysłowiowy wabik. Nie jestem jednak specem od sztuki. Nie dam też rady opowiedzieć moim dzieciom jakie nawiązania kryją się za ilustracjami, a podobno takie istnieją. (Prosiłabym o mały instruktaż, jeśli ktoś przeczyta i będzie wiedział). Mimo to, czytając, bawiliśmy się świetnie.

Oksymoron zawarty w tytule książki to zapowiedź przewrotnej historii i zabawy konwencją. To zwiastun bycia w innym wymiarze, a jednocześnie tak bardzo tu i teraz. Bo choć widzimy zaledwie geometryczne kształty i ukryte znaki, od razu możemy się domyśleć, że czeka nas jakaś niezwykła przygoda. Rozumienie obrazu z początku nie wydaje się łatwe. Potrzeba chwili, żeby odczytać kod, zinterpretować symbole, połączyć je z fabułą zapisaną w tekście i zanurzyć się w jej łagodnym biegu. "Prawdziwa bajka" to książka drogi, która toczy się ospale za szybą samochodu, jadącego w nieznane. Dwójka bohaterów odkrywa w pewnym momencie, że w swojej podróży mają współpasażera. W wymiarze obrazu jest on małą kropką na dużej stronicy książki, tak jak samochód jest zaledwie kwadracikiem. Mimo swej niepozorności, relacja między pasażerami a kropką intryguje, przejmuje, wzrusza. Nie pada tu wiele słów. Nie ma opisów i dialogów. Tekst pełni funkcję drugorzędną. Naprowadza na właściwy trop, żeby historia mogła toczyć się w obrazach.

Tomek patrzy z niedowierzaniem. Cieszy się, gdy odkrywa tunel, stację benzynową, lusterko, autostradę. Podczas gdy zwykle w trakcie czytania zajmuje się swoimi sprawami, dziś poświęca książce całą  uwagę.




Czytaj także

0 Komentarze:

Prześlij komentarz