Historia władzy
Historia władzy, Katarzyna Radziwiłł, il. Joanna Czaplewska, Muchomor 2025.
Jeśli szukacie kompendium wiedzy, to nie ten adres. "Historia władzy" to raczej krótka dekonstrukcja niż sążnista epopeja – ciekawy pretekst do rozmowy o przejawach władzy, jej wadach i zaletach.
W dwunastu niezbyt długich rozdziałach autorki prowadzą czytelników przez wieki, prezentując różne style rządzenia. Odwiedzamy zatem starożytny Egipt zarządzany przez boskich faraonów i Imperium Inków silnie powiązane rodzinnymi wpływami. Porównujemy demokrację ateńską i demokrację bezpośrednią we współczesnej Szwajcarii. Zerkamy do Stanów Zjednoczonych i sprawdzamy, jak działa system elektorski. W Rzeczpospolitej szlacheckiej odkrywamy skutki liberum veto, a w średniowiecznej Europie powiązania w piramidzie feudalnej.
Katarzyna Radziwiłł pisze zwięźle, pozostawiając czytelnikom prawo do wyciągania własnych wniosków. Joana Czaplewska dla odmiany bezlitośnie komentuje ilustracją, licząc na to, że nie pozostaniemy obojętni. Przyglądamy się więc skutkom stalinowskich represji, oglądamy osiedle dotknięte ideologią apartheidu, czy wygnańca – ofiarę ateńskiego ostracyzmu. Przez cały czas wracamy myślą do kluczowego pytania ze wstępu do książki: Jak wyglądałaby władza idealna?
Odpowiedź nie jest oczywista, bo też autorki wcale nie sugerują prostego i modnego rozwiązania: demokracja. Rządzony twardą ręką Butan wydaje się idealnym miejscem do życia, ale gdy na przeciwnym biegunie widzimy imperialną monarchię Królowej Wiktorii sprawa przestaje być tak klarowna. Podobnie szwajcarska demokracja, przyjazna i otwarta, rodzi ryzyko z jakim zmierzyła się polska demokracja szlachecka.
"Historia władzy" to książka, którą z przyjemnością bierze się do ręki. Spójna kolorystyka projektu graficznego utrzymanego w minimalistycznym stylu ułatwia nawigować między rozdziałam. Zabawny, szczery, ale nieinfantylny styl rysunków pozwala dobrze odnaleźć się w książce zarówno tym młodszym jak i starszym czytelnikom. Świetny materiał do prowadzenia warsztatów, ale też samodzielnej lektury dla odbiorców 10+.




0 Komentarze:
Prześlij komentarz