Aaa! Masz w sobie szkielet!
**Patronat Małej czcionki**
Aaa! Masz w sobie szkielet!, Idan Ben-Barak & Julian Frost, Kinderkulka 2020.
Patronat Małej czcionki nad tym różowym cudem oznacza tylko jedno: bardzo polecam! To już drugi tytuł australijskiego duetu Ben-Barak i Frost, który wydawnictwo Kinderkulka zdecydowało się wydać w Polsce. "Nie liż tej książki!" opowiadało o mikrobach na powierzchni różnych przedmiotów, "Aaa! Masz w sobie szkielet!" to podróż wgłąb naszego ciała.
Pomysł na książkę interaktywną nie jest nowy. Najbardziej jaskrawym przykładem wdrażania całego spektrum różnorakich środków aktywizujących jest oczywiście niezastąpiony Herve Tullet. To myślenie o książce jako o przedmiocie, a nie tylko o mieszaninie tekstu i obrazu jest dla mnie przejawem postmodernistycznego, niesztampowego przekraczania granic. Wychodzenia poza ciasne ramy i pobudzania wyobraźni w takiej sferze, w jakiej książka nigdy dotąd tego nie robiła. Ale to naprawdę działa!
Ben-Barak i Frost przyciągają maluchy najpierw kolorem (sama łapię się na ten różowo-żółto-zielony lep), potem bohaterami, którzy wchodzą w dialog z czytelnikiem (w polskim komiksie, lata temu robił to już Tadeusz Baranowski), a na koniec za pomocą prostych instrukcji, które wywołują w dzieciach poczucie sprawczości. I naprawdę dzieją się cuda! Kto nie ulegnie czarowi prześwietlania ręki, którego efektem są kolorowe grafiki idealnie odwzorowujące szkielet, mięśnie i nerwy ludzkiej dłoni? Całość okraszona jest uroczą historią dwóch ufoludków, którzy przypadkowo lądują na Ziemi, ale bez pomocy czytelników nie mogą sobie poradzić z naprawą awarii w swoim pojeździe.
Autorzy bardzo sprytnie i przystępnie przemycają podstawowe informacje z ludzkiej anatomii, pokazując z jakimi czynnościami nie może poradzić sobie pozbawiona kości i mięśni zielona, kosmiczna galaretka. Otwarcie drzwiczek, popychanie silnika i podnoszenie go w stronę statku kosmicznego to zadania dla najmniejszych. Mnie natomiast urzekła totalnie nietypowa tylna wyklejka ze szczegółową instrukcją, jak wyhodować dodatkową parę rąk. Miejsce i pomysł bezkonkurencyjne. Spróbujemy?
Tu kliknij, żeby zajrzeć do środka.
0 Komentarze:
Prześlij komentarz