Kocim pazurem pisane, czyli wspomnienia Rudolfa Rudykota
Kocim pazurem pisane, czyli wspomnienia Rudolfa Rudykota, Monika Wilczyńska, il. Michał Brzezicki, Światy Równoległe 2025.
Ta konwencja sprawdziła się już wiele razy: w "Kocich historiach" Tomasza Trojanowskiego, w "Pamiętniku grzecznego psa" Cesarza i Terechowicz. Gadające zwierzęta mają się dobrze, a my lubimy wierzyć, że ich przygody wydarzyły się naprawdę.
W bezpiecznym otoczeniu fikcyjnej miejscowości letniskowej żyje gromada kotów. Kalejdoskop charakterów i kolorów, pragnień i doświadczeń. Łączy je jedno: niemal każdy z nich marzy o własnym, prawdziwym domu. Wśród nich kot autorki – Rudolf Rudykot – samozwańczy narrator tej historii.
Monika Wilczyńska wykorzystała formułę pamiętnika, by oddać głos swojemu kotu, a przy tej okazji, bez specjalnego przebrania, zakraść się tam, gdzie ludzki wzrok rzadko sięga – w kocie kryjówki i relacje. I faktycznie, mimo że narracja nie pozbawiona jest żartobliwych dialogów i wykraczającej daleko poza kocie możliwości logiki, mamy szansę przyjrzeć się kociej codzienności bez pudru.
Zdobywanie jedzenia, unikanie niebezpieczeństw, pielęgnowanie przyjaźni, wspólne zabawy i wyzwania mają w dzikim kocim świecie swój niepowtarzalny charakter i klimat. Wilczyńska odmalowuje różnice zwierzęcych temperamentów i zaradności, uczciwie pokazuje wady i zalety życia na wolności. Wspinamy się z kotami na drzewa, czujemy ssanie w żołądku, marzymy o wygodnym fotelu, rozkoszujemy się ciepłem słońca i możliwością życia bez zobowiązań.
Przy tym wszystkim "Kocim pazurem pisane" to przede wszystkim książka apel. Cicha prośba o adopcję wszystkich tych znajd, które ponad wolność cenią sobie ciepły kąt i miłość człowieka, czyli jednym słowem DOMBROBYT. Apel cichy, ale pełen bezinteresownej miłości.
0 Komentarze:
Prześlij komentarz