9/02/2014

Bobry mówią dzień bobry!



Bobry mówią dzień bobry!
Wanda Chotomska
opr. graf. Bohdan Butenko
Znak 2014















"G d y b y m ci ja miała
skrzydełka jak gąska" -
tobym się nie nazywała
Wanda Chotomska.
Nie mam skrzydeł,
bo nie jestem
przecież ptakiem,
nie mam skrzydeł,
lecz mam pióra
różnorakie [...]

albo

Chudy kogucik
usiadł przed lustrem,
wzdycha:
 - Wyglądam
 jak szkielet.
G d y b y m miał
strusia za tatusia,
byłbym szczęśliwszy
o wiele. [...]

Najkrótsza recenzja Sadzonki wydaje mi się najtrafniejsza: "Citaj dajej". I czytamy dalej, z doskoku albo z zasiedzenia, przy jedzeniu, na kanapie, przed spaniem, po spaniu. Wszyscy. Nie tylko najmłodsza Sadzonka. Dzieci biorą Chotomską ze wszystkim. Chłoną uchem nienawykłym do wieczorków poetyckich. Przecież prawie nie słuchają poezji. Chyba że w muzycznym wydaniu Turnaua ("Księżyc w misce"), Nie wiem kto, Notabene ("Gdyby tygrysy jadły irysy"). Chotomska jest poetką odchodzącego pokolenia artystów. Wrażliwa, nienachalna, dowcipna i poetycka. Poetka nie wierszokletka. 

Poręczny tomik w opracowaniu graficznym Bohdana Butenki przyciąga wzrok nienaganną typografią. Dobrze się go trzyma w ręku. W warstwie ilustracyjnej nie jest przeładowany. Mało tu Butenki w Butence. Za to niepełna kolumna tekstu spuszczona nietypowo o połowę pozostawia bardzo dużo światła potrzebnego do dobrego odbioru tekstu. Marzy mi się więcej takich zbiorków dla dzieci, w których tekst nie gra roli służebnej w stosunku do warstwy graficznej i nie trzeba go nerwowo szukać po stronie.

Czytam "Bobry mówią dzień dobry!" z ogromną radością, że Chotomskiej nie opuszcza forma. Praktycznie nie ma tu wierszy nietrafionych, napisanych na siłę, źle skomponowanych, bez oczekiwanej puenty. Nie ma takich, po których unosi się brew w wyrazie niemego pytania. Autorka wyraźnie bawi się równie dobrze jak czytelnik. Prawdziwy z niej wirtuoz słowa.


Czytaj także

6 komentarzy:

  1. Oj tak!
    Polecam ją w zestawie "dobre i polskie na eksport" ;) dla szkół polonijnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli do kompletu z Mizielińskimi? ;)

      Usuń
    2. Powiedziałabym, że oni - bardziej kosmopolityczni :)

      Usuń
    3. I nie trzeba ich dołączać do zestawów polonijnych czy innych. Sami się dołączają (i nie mam tu tylko na myśli tych z wyprawką dla pierwszaków).

      Usuń
  2. Oj, co do tego rozplanowania wierszy - mnie denerwuje. Ale fakt, tomik jest "dorosły" przez nienachalność ilustracji! I Chotomska rzeczywiście jest z innego pokolenia rymotówrców...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem. :) Miałam to w pamięci czytając i zastanawiałam się, czy to faktycznie tylko sposób na zwiększenie objętości. Według mnie taka edycja strony może ułatwić dzieciom samodzielną lekturę. Może przeceniam ten pomysł, ale mi osobiście czytało się bardzo dobrze.

      Usuń