12/30/2019
12/19/2019
Brat ze słoika
Brat ze słoika, Emilie Chazerand, il. Aurelie Guillerey, tł. Paweł Łapiński, Kinderkulka 2019.
Lubię wymuskane książki takie jak ta. Zasadniczo nie sposób mówić tu o jakichś fajerwerkach. To po prostu dobrze napisana i z wdziękiem zilustrowana historia. Tylko tyle i aż tyle.
Jestem podatna na książki ze spektrum realizmu magicznego. Jeżeli znacie i lubicie taki żelazny repertuar jak "Odwiedziła mnie żyrafa" Wygodzkiego czy "Pan Popper i jego pingwiny" Atwaterów, "Brata ze słoika" pokochacie jak my. Egzemplarz biblioteczny nie może wrócić do wypożyczalni, bo nie skończyło się na jednokrotnym czytaniu. Sięgamy po niego choćby po to, żeby jeszcze raz zajrzeć do sceny końcowej. Ten finał bez słów to jedna z mocniejszych stron książki. Rzadko się zdarza, żeby autor powstrzymał się przed wypowiedzeniem ostatniego zdania i spicie śmietanki pozostawił ilustratorowi. A śmietanka jest słodka i tłusta. Jaka może być inna, jeśli autorka raczy nas historią jedynaka, który w spożywczaku kupuje słoik z bratem, a potem, postępując zgodnie z instrukcją sprzedawcy, uwalnia go w gorącej kąpieli z pianą. Nie zdradzę jak na przybycie nowego członka rodziny zareagują rodzice i czy brat spełni oczekiwania. Dość powiedzieć, że plusy i minusy jedynactwa pokażą się tu w pełnej krasie, a chłopcy będą chcieli wypróbować również inne specjały ze sklepu pana Baratiniego. Autorka na szczęście nie stara się rozstrzygnąć jaki model rodziny jest lepszy. I dobrze, bo w zasadzie radocha z czytania płynie z samego pomysłu, a nie dydaktycznej otoczki. Całości dopełniają stylizowane na lata 60. ilustracje: klimatyczne i lekko dowcipne oraz urocza dedykacja autorki:
"Fabianowi, zakrętce mojego słoika. A także wszystkim słoiczkom, które otworzymy razem.."
12/17/2019
Książka Roku 2019
Znamy już laureatów tegorocznej edycji Konkursu Książka Roku 2019 Polskiej Sekcji IBBY. Gratulacje!
Twórcy nagrodzeni:
Monika Hanulak za książkę obrazkową Homo Lector kalendarz na 13 miesięcy, wydawnictwo Wytwórnia
Jacek Ambrożewski, Zosia Frankowska za ilustracje i projekt graficzny do książki Podróżnicy. Wielkie wyprawy Polaków, wydawnictwo Dwie Siostry
Twórcy wyróżnieni:
Ala Bankroft za ilustracje i Ewa Stiasny za projekt graficzny do książki Widziałem pięknego dzięcioła, wydawnictwo Dwie Siostry
Maria Dek za autorską książkę Przeplatalińscy, wydawnictwo Dwie Siostry
Małgorzata Dmitruk za ilustracje i Maciej Trzebiecki za opracowanie graficzne książki Wojtek, wydawnictwo Agora
Gosia Herba za ilustracje do książki Balonowa 5, wydawnictwo Egmont Polska
Twórcy nagrodzeni:
Marta Kisiel Małe Licho i anioł z kamienia, Grupa Wydawnicza Foksal, Wydawnictwo Wilga
Agnieszka Wolny-Hamkało Lato Adeli, wydawnictwo Hokus-Pokus
Twórcy wyróżnieni:
Ewa Jałochowska Smutek mamuta. Prawie wszystkie mity świata. Rozmowy z Jędrkiem, wydawnictwo Nisza
Tina Oziewicz Awaria elektrowni, wydawnictwo Dwie Siostry
Małgorzata Strękowska-Zaremba Lilana, wydawnictwo Nasza Księgarnia
Nagroda specjalna "Dziecko jest najważniejsze":
Marcin Szczygielski Teatr niewidzialnych dzieci, Instytut Wydawniczy Latarnik 2016.
Nagroda za upowszechnianie czytelnictwa:
Danuta Świerczyńska -Jelonek – pedagożka, literaturoznawczyni, nauczycielka akademicka, która wykształciła kilka pokoleń nauczycielek i nauczycieli. Autorka i współautorka wielu pozycji naukowych, artykułów. Członkini kolegium redakcyjnego kwartalnika o książce dla dzieci „Guliwer”. Zasiadała w jury wielu nagród literackich. Przyjaciółka domów dziecka i zakładów opiekuńczych dla młodzieży, gdzie działa biblioterapeutycznie, przynosząc dzieciom książki najwyższej jakości i wspierając działania wokół nich.
12/10/2019
Miłość od pierwszego wejrzenia
Miłość od pierwszego wejrzenia, Wisława Szymborska, il. Beatrice Gasca Queirazza, tł. na jęz. fr. Piotr Kamiński, Wydawnictwo Format 2019.
Podwójna, polsko-francuska edycja znanego wiersza Wisławy Szymborskiej w opracowaniu graficznym włoskiej ilustratorki Beatrice Gasca Queirazzy, ma postać dużego leporello. Można ją rozłożyć i podziwiać pod postacią kilkumetrowej wstęgi lub przekładać strony tradycyjnie. Ilustrowana poezja to rzadki rarytas. Zwłaszcza dla tych starszych niedorosłych czytelników.
Harmonijkę leporello da się ułożyć w koło i zapętlić. Oglądać od przodu i od tyłu. Obrazy Queirazzy mają swój ciąg, który przynosi nas ze strony na stronę płynnym przenikaniem scen. Ilustracje na pograniczu snu i jawy wciągają czytelników w abstrakcyjną podróż. Trudno rozpoznać jej poszczególne etapy. Pojawiają się środki lokomocji, ucieczka w fantazję, powtarzające się ilustracyjne motywy. Wiersz Szymborskiej podchwytuje tę cykliczność i jej zaburzoną linearność. Poetka zaczyna opowiadać historię jakby od końca. Startujemy od pierwszego spojrzenia, przechodząc przez nieoczywistości, które je zapowiedziały: "jakieś 'przepraszam' w ścisku", "głos pomyłka w słuchawce", "klamki i dzwonki, na których zawczasu dotyk kładł się na dotyk". Szymborska w chwilach i przedmiotach ukrywa magię uczucia. Kolekcjonuje je jak skarby. Queirazza przedmioty pojawiające się na ilustracjach gromadzi na ostatniej stronie i tylnej wyklejce. Znów jest okazja, żeby się cofnąć i poszukać ich na kartach książki. Ilustratorka ma swój własny zestaw artefaktów, inny niż ten należący do poetki. Jakby opowiadała historię innej miłości, w której przedmioty też skrywają tajemną wiedzę, o której mówią dopiero po czasie.
"Miłość od pierwszego wejrzenia" to piękna poezja i graficzno-edytorski kunszt w jednym. Miałam nadzieję, że będzie świetna, okazała się jeszcze lepsza. Wydawnicza perełka prawie niespotykana na polskim rynku, jest dowodem na to, że poezję da się młodym ludziom "sprzedać" tak, by chcieli po nią sięgnąć.
12/05/2019
Books, Bücher, Libros, Livres // listopad 2019
The Beast of Buckingham Palace (Bestia z Pałacu Buckingham)
David Walliams, il. Tony Ross
HarperCollinsChildren'sBooks, 464 s.
wiek odbiorcy: 7+
Sto lat minęło, jak z bicza strzelił i królestwo pogrążyło się w ciemności. Młody książę Alfred musi zebrać się na odwagę i wyruszyć w magiczną podróż, aby uratować swą matkę, królestwo... i cały świat. Po drodze spotka dawno niewidzianych przyjaciół, nikczemnych złoczyńców i szalone roboty, a nawet stoczy walkę z Królem Bestii, potężnym Gryfem.
Moomin Deluxe Anniversary Edition: Volume Two (Muminki - Jubileuszowe wydanie: tom drugi)
Lars Jansson
Drawn and Quarterly, 520 s.
wiek odbiorcy: 9+
Od czasu pojawienia się pierwszego komiksu o Muminkach na łamach „London Evening News”, twórczość Tove Jansson stała się międzynarodową sensacją i inspiracją dla tworzenia programów telewizyjnych, kawiarni, muzeum, spektaklu operowego, a nawet parku rozrywki. Nowe, jubileuszowe wydanie zawiera setki komiksowych stron, na których pojawiają się znajome twarze muminkowych bohaterów. W tomie znalazły się komiksy stworzone przez Larsa Janssona, po tym gdy jego siostra Tove, była już zbyt zmęczona kontynuowaniem kilkuletniego projektu. Lars już od dawna angażował się w tworzenie codziennych odcinków obrazkowej serii o Muminkach. To właśnie on przetłumaczył je na angielski, w celu publikacji. Mimo że miał niewielką wiedzę na temat rysowania, przejął pracę nad komiksem. Tove podjęła się nauczenia go warsztatu i po dwóch latach współpracy, przez kolejnych czternaście lat Lars był niezależnym autorem serii. W połowie lat siedemdziesiątych XX wieku, kiedy pasek był u szczytu popularności, opowieści o Muminkach ukazywały się w czterdziestu gazetach na całym świecie, w równym stopniu absorbując uwagę dorosłych czytelników, jak i dzieci. Historie z Doliny Muminków do dziś spotykają się z dużym zainteresowaniem, nie tylko ze względu na swoją wyjątkową absurdalność. Od lat są przede wszystkim piewcami życia społecznego i szacunku dla własnego środowiska.
My Book With No Pictures (Moja książka bez obrazków)
B. J. Novak
Puffin, 40 s.
wiek odbiorcy: 3+
Czy lubisz KSIĄŻKĘ BEZ OBRAZKÓW? Nadszedł czas, by przygotować sobie własną i sprawić, by dorośli zaczęli mówić głupie rzeczy! Słowa są niesamowite. Mogą być radosne albo smutne, poważne lub idiotyczne. Ale NAJLEPSZE słowa to te, które sprawiają, że śmiejesz się do rozpuku! Pomyśl o wszystkich swoich ulubionych głupich i zabawnych wyrazach. Już? Świetnie. Teraz wypełnij puste pola MOJEJ KSIĄŻKI BEZ OBRAZÓW swoimi słowami i naklejkami ukrytymi z tyłu książki. Jak daleko zajdziesz, zanim zaczniesz chichotać?
Frank Lloyd Wright: Meet the Architect (Frank Lloyd: Poznaj architekta)
Patricia Geis
Princeton Architectural Press, 16 s.
wiek odbiorcy: 8+
Życie i twórczość amerykańskiego wizjonera architektury Franka Lloyda Wrighta to temat pierwszej części nowej serii książek „Poznaj architekta!”, stanowiącej kontynuację serii "Poznaj artystę!". Klapki, wycięcia i zakładki zabierają czytelników w fascynującą podróż przez słynne dzieła Wrighta - Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku, Fallingwater w Pensylwanii i Taliesin (własny dom-studio) - oraz materiały i techniki, które wykorzystał do ich stworzenia. To praktyczne wprowadzenie zainspiruje początkujących architektów w wieku od ośmiu do osiemdziesięciu lat.
Uijung Kim
Cicada Books Limited, 44 s.
Zabawna książka wyszukiwanka przedstawiająca podziemne kolejki z 12 różnych miast świata. Na pierwszej stronie widzimy peron wraz z pociągiem i poznajemy ciekawe fakty i liczby dotyczące systemu transportu. Na następnej stronie odkrywamy tętniące życiem wnętrze pociągu i peron. To właśnie tu młodzi czytelnicy są proszeni o znalezienie wskazanych elementów, typowych dla danego miasta; np. precel, koszulka I * NY i opaska ze Statuą Wolności w nowojorskim metrze. To książka idealna dla wszystkich kolejowych maniaków, ale także dla szerokiego grona odbiorców. Opowiada nie tylko o transporcie, ale również o znaczeniach kulturowych różnych miast na całym świecie. Pełne życia, kolorowe ilustracje Uijung Kim wykonane są w radosnym i bardzo współczesnym mangowym stylu. Miasta opisane w książce to: Londyn, Nowy Jork, Tokio, Seul, Moskwa, Pekin, Meksyk, Paryż, Madryt i Berlin.
A Trip to the Beach (Wycieczka na plażę)
Gwyn Perkins
Affirm Press, 32 s.
Dzisiaj jest ten dzień - Iggy zaraz złapie falę! A przynajmniej tak myśli Dziadek. Iggy nie jest tego taki pewien. Przed nim na pewno niezapomniana przygoda na plaży, która oznacza najlepszy zamek z piasku jaki kiedykolwiek zbudowano, ryby z frytkami na lunch, mnóstwo łodzi i kilka doskonałych fal. Oto opowieść o wyjątkowym pięknie australijskiego wybrzeża, uniwersalnej magii oceanu i znaczeniu odnalezienia własnej drogi. Ostatnia przygoda w wielokrotnie nagradzanej serii "Iggy i Dziadek".
Ilustracja z książki "A Walk in the Bush" |
Ilustracja z książki "A Walk in the Bush" |
Ilustracja z książki "A Walk in the Bush" |
Zamieszczone opisy książek oraz zdjęcia pochodzą z materiałów wydawców.
Tłumaczenie: Mała czcionka.
11/30/2019
Ilustratorki, ilustratorzy. Motylki z okładki i smoki bez wąsów
Ilustratorki, ilustratorzy. Motylki z okładki i smoki bez wąsów, Barbara Gawryluk, Marginesy 2019.
Kiedy w piątek, 15 listopada szłam na spotkanie autorskie z Barbarą Gawryluk do biblioteki na Koszykowej nie spodziewałam się, że wsiąknę w jej książkę bez reszty. Po dwóch tygodniach czytania i wnikliwego przeglądania półek przestudiowałam zaledwie sekcję ilustratorek. Ilustratorzy dopiero przede mną.
Trudno przecenić ogrom pracy jaki Barbara Gawryluk włożyła w ten projekt. Pracy niezwykłej, potrzebnej, chroniącej od zapomnienia świat, który przechodzi do historii, rozpada się pod wpływem odpadających grzbietów, kruszącego się kleju, zaginionych okładek i naddartych stron. Powoli odchodzą twórcy, którzy dla powojennych pokoleń tworzyli pierwsze domowe galerie sztuki. "Ilustratorki, ilustratorzy" to książka dla wszystkich, nie tylko dla fachowców. Opowiada o życiu artystów, ich inspiracjach, sposobie pracy, problemach z jakimi się zmagali. Ciepłe, wnikliwe rozmowy z twórcami i ich rodzinami wydobyły na światło dzienne wszystko to co do tej pory skrywali pod maskami swoich prac.
Znajome okładki często nie przywołują w pamięci żadnych nazwisk. Częściej emocje i wspomnienia. Kiedy trafiłam do świata "Ilustratorek, ilustratorów" poczułam ogromną potrzebę odświeżenia, usystematyzowania, przejrzenia, porównania. Mój księgozbiór rozproszony po kilku biblioteczkach wymagał porządnego przegrzebania. Postanowiłam wydobyć te najstarsze egzemplarze, zapomniane, często nie ruszane od lat. Nie chciałam, żeby lśniące wznowienia przyćmiły ich szaro-bure podniszczone okładki. Przez dwa tygodnie powstało dziesięć wpisów na Instagram, opatrzonych krótkimi cytatami z książki, które przewietrzyły małoczcionkowe zbiory. Popatrzcie.
Olga Siemaszko (1911-2000)
Maria Orłowska-Gabryś (1925-1988)
Ewa Salamon (1938-2011)
Teresa Wilbik
Bożena Truchanowska
Elżbieta Gaudasińska
Krystyna Michałowska
Janina Krzemińska (1927-1995)
Danuta Konwicka (1930-1999)
Leonia Janecka (1909-2003)
11/19/2019
Hedwiga i lato ze Sznyclem
Hedwiga i lato ze Sznyclem, Frida Nilsson, il. Anke Kuhl, tł. Barbara Gawryluk, Dwie Siostry 2019.
"Książka bez taryfy ulgowej" - stwierdził mój mąż, gdy nie ukrywając emocji, na głos czytałam "Hedwigę". Nigdy nie wierzyłam, że można śmiać się do bólu brzuchu i płakać na zmianę. Dotychczas myślałam, że to chwyt retoryczny. Autentyczna szczerość trzeciego tomu "Hedwigi" rozłożyła nas wszystkich na łopatki.
Frida Nilsson znowu zabiera czytelników do małej szwedzkiej wioski, w której mieszka dziewięcioletnia Hedwiga razem ze swoimi rodzicami, kotem i osłem. Upalne lato zionie nudą prowincji i choć kilka kilometrów dalej babcia Hedwigi powoli umiera z powodu wylewu, ta z dziecięcą ufnością rozdziela oba światy, pozwalając by angażowały ją w zupełnie osobny sposób. Kiedy na wsi zjawia się gruby Sznycel wraz z nieziemsko przystojnym ojcem i na kilka tygodni zajmuje podupadającą drewnianą chatę zwaną przez lokalnych Chicago, wakacyjna przygoda zaczyna pukać do drzwi. Ukrywający swoje głębokie kompleksy chłopak powoli otwiera się przed Hedwigą, choć ta zdaje się nie dostrzegać ani jego platonicznego uczucia, ani fatalnej niepewności, które szarpią nim z równą siłą. Jej głowę z większym powodzeniem zajmuje postać samotnika Högmana, domniemanego narkomana, żywiącego się ślimakami i dżdżownicami oraz piękna kolekcja żołnierzyków, które babcia obiecuje przekazać na własność Hedwidze, a potem o tym zapomina i nie może sobie przypomnieć.
"Hedwiga i lato ze sznyclem" w niebywale subtelny sposób przeplata ze sobą szereg trudnych tematów, które zestawione razem tworzą nieco może kuriozalną mozaikę ludzkich zmagań z nieuchronnością i to zarówno tą związaną ze śmiercią, jak też obiektywnymi okolicznościami, na które nie mamy wpływu w codziennym życiu. Frida Nilsson jest szczera do bólu, gdy pokazuje żałobę dziecka. Nie brnie jednak w rozpacz i poczucie straty, ale jak w wierze w św. Mikołaja, szuka sposobu, by gorzka prawda nie musiała się sprawdzić. Z taką samą szczerością pokazuje otyłość i związane z nią ograniczenia, ale nie moralizuje, nie zabiega o akceptację inności za wszelką cenę. To zresztą znamienne dla tej książki, że autorce udaje się odciąć od narzucającej się formuły pocieszania. Zostajemy z otwartym zakończeniem. To w głowach czytelników i bohaterów wszystko się rozstrzyga. To tam Frida Nilsson widzi źródło i rozwiązanie sytuacji, na które obiektywnie nie mamy wpływu.
11/13/2019
Kobra
Kobra, Katarzyna Wasilkowska, Wydawnictwo Literatura 2018.
Wokół najnowszej powieści Katarzyny Wasilkowskiej krąży widmo polskich przygodówek z lat 60. i 70., na których wychowały się co najmniej dwa pokolenia czytelników. Widmo przyjazne wobec rodziców, dla współczesnych dzieciaków już pewnie nieco zamazane. Aktualny kontekst czasowy niesie wprawdzie powiew świeżości, ale na pierwszym planie pozostają nudne wakacje na wsi, wątek historyczny i lokalna zagadka. Pachnie Bahdajem i Szmaglewską, Nienackim i Niziurskim? Na odległość.
Do klubu anonimowych miłośników polskiej przygodówki dla młodzieży zapiszę się pierwsza. Co tam anonimowych - niech będą i jawni. Mimo że wakacje co roku spędzałam w podwarszawskim letnisku, w cieniu sosny przewracając kolejne strony książki, plecak bohaterów kleił mi się do pleców, pył z drogi osiadał na twarzy, a dreszcz strachu czaił się po plecach. To te książki zrobiły ze mnie czytelnika i to one rozbudzały wyobraźnię, gdy ustawiony na werandzie turystyczny junost śnieżył na ekranie rozmazaną dobranocką. Katarzyna Wasilkowska powtarza moje doświadczenia sprzed lat i robi to bardzo przekonująco.
"Kobra" jest powieścią, która bardzo dobrze rozkłada akcenty. Główny bohater to postać trwale osadzona w fabule. Jego tragedia związana z nieszczęśliwym wypadkiem i okaleczeniem sytuuje go gdzieś między bohaterem tragicznym a samotnym wojownikiem. Budzi sympatię i zaufanie, ale nie litość. Wokół jego postaci nadbudowany zostaje ciekawy wątek rodzinny, który czytelnik poznaje razem z chłopakiem. Wreszcie intrygująca panorama lokalnej wiejskiej społeczności, z jej konfliktami, słabościami, ale też swoistym kolorytem i godną pozazdroszczenia wewnętrzną solidarnością. Gdzieś w tle pojawia się autentyczna historia wojenna, a teoretycznie na samym wierzchu wątek Kobry - tajemniczego motocyklisty, stającego w obronie słabszych i wymierzającego sprawiedliwość wedle własnych zasad.
Odnoszę wrażenie, że Kobra jest w powieści elementem najsłabszym i najmniej przekonującym. Dodaje aury tajemniczości, ale ostatecznie psuje zakończenie i kradnie mu wiarygodność. Wasilkowska bardzo sprawnie ciągnęła fabułę, niemal do końca trzymając w ryzach wszystkie wątki i własną fantazję, by na koniec jednak dać się ponieść i wpaść w sidła nieco naiwnego finału. Sposób rozbicia szajki przestępców i wyjątkowo niespójna postać Kobry to dwa minusy, które zaważyły na moim odbiorze powieści. Gdyby dało się przeczytać alternatywne zakończenie, chętnie bym to zrobiła.
Czy "Kobra" napisana w starym sprawdzonym kluczu ma szansę trafić do współczesnych dzieciaków? Jeszcze nie wiem. Czy zakończenie się obroni? Bardzo jestem ciekawa. Autorka ewidentnie ma plan, by chemia powstała i to nie tylko między czytelnikiem a jej książką, ale całym nurtem poprzedników. W rozmowach bohaterów co i raz powracają kolejne nazwiska, od Adama Bahdaja po Zuzannę Orlińską. A sama Kobra to przecież ukłon w stronę klasyki kina akcji. Poza Potterem i Marvelem jest jeszcze inny świat.