5/09/2019

Books, Bücher, Libros, Livres // kwiecień 2019



My Brother's Name is Jessica (Mój brat ma na imię Jessica)
John Boyne
Puffin, 256 s.
wiek odbiorcy: 9+


Życie Samiego Waversa było całkiem spokojne. Z natury samotnik, często musiał walczyć o zdobycie przyjaciół, a pochłonięci swoimi sprawami rodzice, sprawiali, że jeszcze bardziej czuł się niewidzialny.

Na szczęście, jego brat Jason był zawsze obok. Sam podziwiał Jasona za jego uporządkowane życie - miły, popularny, świetnie grał w piłkę. Dziewczyny walczyły, żeby się z nim umówić.

Aż do momentu, gdy pewnego wieczora Jason zwołał całą rodzinę, żeby podzielić się z nimi od dawna skrywaną tajemnicą. Tajemnicą, która bardzo szybko zagroziła rozpadem ich wzajemnych relacji. Rodzice nie chcieli wiedzieć, a Sam nie rozumiał dlaczego.

Co jeśli twój brat powie, że nie jest już twoim bratem? Że właściwie jest twoją siostrą?



Rumple Buttercup: A story of bananas, belonging and being yourself (Rumple Buttercup: Historia bananów, przynależności i bycia sobą)
Matthew Gray Gubler
Penguin, 128 s.
wiek odbiorcy: 9+


Rumble Buttercup ma pięć krzywych zębów, trzy pasma włosów i zieloną skórę, a jego lewa stopa jest nieco większa niż prawa.

Jest dziwolągiem.

Dołącz do niego, gdy on i Candy Corn Carl, jego wymyślony, śmietnikowy przyjaciel, uczą się cieszyć indywidualnością i magią przynależności.













How to Make Friends with the Dark (Jak zaprzyjaźnić się z ciemnością)
Kathleen Glasgow
Rock the Boat, 416 s.



Opowieść o okropnym, wszechwładnym szaleństwie i emocjonalnej walce, o otwartość i przebaczenie. Szukając skarpetek w komodzie mamy, szesnastoletnia Tiger Tolliver odkrywa stos kopert z adnotacją PILNE. Ona i jej mama zawsze były jak jedna drużyna.  Ale w jednej chwili Tiger zaczyna mieć wątpliwości, czy ich dobrze naoliwiona maszyna jest rzeczywiście tak wyjątkowo sprawna. Przecież mama musi wszystko kontrolować. Piosenki w radiu. Prawdę o ojcu, którego nigdy nie spotkała. Czy idzie do szkoły tańca. Tiger nigdy nie może działać po swojemu. I nie dotyczy to szesnastu milionów innych niszczących nerwy i zabijających dzień rzeczy, z którymi musi się zmagać. Na przykład Lupe'a Hidalgo, którego jedyną życiową misją wydaje się być zatrucie jej życia, próby zespołu z Broken Cradle, czy fakt, że wymarzony Kai przenosi się do Niemiec na całe lato. Ale potem dzieje się coś strasznego. A Tiger zdaje sobie sprawę, że bycie samodzielną nie jest tym, czego naprawdę chce. Wcale nie. I tak zaczyna się jej misja. Misja odnalezienia ojca. Żeby odkryć siebie. I innych przy okazji.

Bara rumpor (Same pupy)
Annike Leone, Betina Johansson
Lilla Piratförlaget, 32 s.
wiek odbiorcy: 3+



Dzisiaj jest sobota! Kiedy Mira pójdzie na basen, pokaże, że może skoczyć z krawędzi dużego basenu. Czy powinna się odważyć? Na basenie jest mnóstwo do oglądania, te wszystkie nagie ciała, które są tak do siebie podobne, a jednak różne.
"Same pupy" to zabawna książka obrazkowa o dniu spędzonym na basenie, ale także o naszych ciałach, o akceptacji, o nagości i radości z nią związanej.

Więcej zdjęć tutaj.







Au petit marché (Na małym rynku)
Ingela P Arrhenius
Milan, 10 s.
wiek odbiorcy: 2+


Interaktywna wyszukiwanka dla najmłodszych zabierze was na wirtualne zakupy. Mechanizm dwóch obracających się kół pozwala na pięciu planszach książki odnaleźć produkt ukryty na rysunku oraz wybrać jego kolor.














Believe. Pop-up Book of Possibilities (Uwierz. Pop-up wielu możliwości)
Robert Sabuda
CANDLEWICK BOOKS, 24 s.
wiek odbiorcy: 5+


Mistrz pop-upów, Robert Sabuda przedstawia elegancką odę do możliwości, która zainspiruje każdego, kto właśnie rozpoczyna nowy rozdział swojego życia.

Gama możliwości, którą można odkryć, odwracając stronę w tej pięknej książce znanego artysty papieru, prowadzi od zwrotów i obrazów kryjących potencjał (żołądź, jajo, papierowy samolot), do niezwykłych trójwymiarowych obrazów na kolejnej rozkładówce (wysokie drzewo, stado ptaków, startująca rakieta).


Youtube: Believe







5/07/2019

Bardzo dzika opowieść


Bardzo dzika opowieść 1. Las złamanych serc, scen. Tomasz Samojlik, rys. Marcin Podolec, kol. Agata Mianowska, Kultura Gniewu 2019.

W marcowym wywiadzie dla zagrano.pl Tomasz Samojlik chwalił się i cieszył nowo zadzierzgniętą współpracą z Marcinem Podolcem. I oto mamy jej efekt: świeżutki komiks z nurtu ekologiczno-edukacyjnego. Trio z Agatą Mianowską zadziałało jak dobrze naoliwiona maszyna.

Samojlik nie wyprze się tego komiksu. Mimo że kreska Podolca i kolory Mianowskiej implikują odrobinę inny klimat niż byliśmy dotychczas przyzwyczajeni, scenariusz zdradza wszystko. Zawsze mam tak podczas czytania komiksów Tomasza Samojlika, że w pewnym momencie fabuła mnie zaskakuje. Lubię ten moment. Nigdy nie jest w oczywisty sposób ciągła, nie grzęźnie w banałach i nie zdradza wszystkiego od razu.

Znowu jesteśmy w lesie, tym razem jednak z dala od puszczańskiej głuszy, lecz na leśny parkingu, w towarzystwie śmietnika i szybko przemykających samochodów. Świetnie dobrany zespół bohaterów gwarantuje dobrą zabawę, mimo że problem jest poważny. Waży się przyszłość rezerwatu, z którego nielegalnie został uprowadzony ostatni ryś. Misję ratunkową organizuje kocica Rysia, uciekinierka z transportu do schroniska, porzucone w lesie egzotyczne zwierzęta, patyczak i ekipa tubulców, na czele z rezolutną sową z rozdwojeniem jaźni.

Autor nie byłby sobą, gdyby nie przemycił trochę edukacyjnego smrodku, ale jak zwykle w normie i z właściwą sobie elegancją. Tematem przewodnim jest więc los porzuconych zwierząt i zwyczaje rysiów. Na dalszy plan schodzą natomiast antagonizmy międzygatunkowe i zasadniczo panuje tu pokojowa współpraca. Źródłem posiłków jest bowiem wspomniany wcześniej śmietnik, a nie wnętrzności sąsiada.

Zaskakująco dla siebie samej, dość płynnie zaakceptowałam w samojlikowym uniwersum kreskę Marcina Podolca. Siłą rzeczy cisną się porównania z "Ryjówkami" i "Bajką na końcu świata", ale komiksowego laika jakim jestem, style pracy obu twórców: sposób uchwycenia detali, oddawanie emocji, budowanie dynamiki, są na tyle zbliżone, że nie powoduje to dysonansu. Jestem zatem na tak i jeżeli ta forma współpracy ma przynieść coś więcej niż zapowiadaną drugą część "Bardzo dzikiej opowieści", nie będę miała nic przeciwko.







4/24/2019

Zwierzyniec. Okazy wybrane


 

Zwierzyniec. Okazy wybrane, Maciej Byliniak, opr. graf. Ewa Stiasny, współprac Karolina Grabarczyk-Chochołek, Wydawnictwo Dwie Siostry i Międzynarodowe Centrum Kultury 2018, wiek odbiory: 6+.


"Zwierzyniec" jest książką niezwykłą. W tym dosłownym i przenośnym sensie. Kilkaset zgromadzonych tu dzieł sztuki tworzy osobliwy album zwierzęcych portretów. Lapidarne teksty, często absurdalne, napisane wierszem i prozą przenoszą obraz do zupełnie nowych kontekstów. Czuć tu wyraźnie zaduch muzealnych wnętrz i świeży powiew językowej odwagi.

W "Zwierzyńcu" wiele się dzieje na polu artystycznym, choć prawdopodobnie nie rozpoznamy większości rycin, obrazów, rzeźb, płaskorzeźb, plakatów i elementów sztuki użytkowej zgromadzonych na kartach książki. Pochodzą z elewacji krakowskich i warszawskich kamienic, stołecznych parków, ilustracji książkowych, licznych muzealnych zbiorów, zasobów Biblioteki Narodowej, oddziałów Muzeum Narodowego i Etnograficznego. Skromni zwierzęcy bohaterowie polskiej kultury tłoczą się na kartach książki uszeregowani gatunkami. To książka galeria, którą można kartkować bez czytania, ciesząc się różnorodnością i od czasu do czasu zerkając do indeksu reprodukcji zamieszczonego na końcu*.

Można oczywiście też czytać, bo to czytelnicza zabawa, przeznaczona dla odbiorców o otwartych głowach, poczuciu humoru i odpowiednich zasobach zdrowego dystansu. Maciej Byliniak zdaje się celowo nawiązywać do różnych gatunków literackich, typów wiersza, czynić aluzje literackie, serio lub z przymrużeniem oka. Czytanie "Zwierzyńca" niezależnie od wieku jest zaskakujące i znajome zarazem. Pobrzmiewają w nim echa dawnych lektur, ale nawet rymowane strofy niosą w sobie swadę, dowcip i językową błyskotliwość.









* Opis reprodukcji znajdujący się na czarnym pasku pod ilustracją nie jest umieszczony na stronicy książki. Funkcjonuje tylko w elektronicznym podglądzie książki.


4/12/2019

Przekręt na van Gogha


Przekręt na van Gogha, Deron R. Hicks, tł. Maria Kabat, Widnokrąg 2019.

Widnokrąg po raz kolejny proponuje czytelnikom powieść wzbogaconą kodami QR. Przerabialiśmy już tę formułę w "Ja, Jonasz i cała reszta". Wtedy narzekałam na spadek tempa czytania, bo w "Jonaszu" kodów jest zdecydowanie więcej, a książka dla młodszych czytelników przeznaczona jest raczej do głośnego czytania. W "Przekręcie na van Gogha" formuła kodów okazała się na szczęście całkiem udana. Jest ich mniej i odsyłają do dzieł sztuki, które przywoływane są w powieści.

Nastoletni chłopak błąkający się po waszyngtońskiej Narodowej Galerii Sztuki okazuje się cierpieć na amnezję. Nie pamięta nic ze swojej przeszłości. Przygarnięty przez kobietę z pomocy społecznej i jej kilkuletnią córkę szybko orientuje się, że nawet pod jej opieką nie może czuć się bezpiecznie. Kiedy przypadkowo odnalezione tropy łączą go z dziełami van Gogha, a szajka przestępców z niewiadomych powodów zaczyna deptać mu po piętach, pozostaje tylko ucieczka.

Tło powieści jest wprawdzie jedynie zarysowane, za to intryga ciekawa, a zagadka dobrze skonstruowana. Tempo wydarzeń i nieprawdopodobne zbiegi okoliczności ocierają się wprawdzie o koncepcję powieści Iana Fleminga, ale książce dla młodszych nastolatków można wybaczyć, że bohater odzyskuje pamięć w nieoczekiwanych okolicznościach, a Narodowa Galeria Sztuki nie ma żadnego systemu alarmowego.

Mimo lekkiej i przystępnej fabuły, przez pierwsze rozdziały brnęłam z mozołem. Z czasem dotarło do mnie, że kłopot sprawia mi dosłowność tłumaczenia, które miejscami kurczowo trzyma się schematu angielskiej składni, co daje się we znaki zwłaszcza w dialogach. Za to atut powieści bez wątpienia stanowią lekko podane wiadomości z historii sztuki. Nie jest ich wiele, ale właśnie dzięki temu w głowie pozostaje sporo informacji i QRowe fotografie dzieł van Gogha i nie tylko.




4/02/2019

Books, Bücher, Libros, Livres // marzec 2019

 




From Tiny Seeds: The Amazing Story of How Plants Travel (Od maleńkich nasionek: niewiarygodna opowieść o tym jak podróżują rośliny)
Émilie Vast
Thames and Hudson Ltd, 32 s.


Od eksplodujących fiołków i pływających lilii wodnych, po podskakujące kasztany i autostopujący łopian. Rośliny wyruszają w niesamowitą podróż! Odkryj wiele wspaniałych sposobów podróżowania nasion i obserwuj jak zamieniają się w rośliny.












The Cottingley Fairies (Baśnie z Cottingley)
Ana Sender
Northsouth Books, 48 s.
wiek odbiorcy: 8+




Wróżki istnieją, a te dziewczyny mają na to dowód!

Elsie i Frances są smutne z powodu dorosłych, którzy wydają się zupełnie nie dostrzegać magii w otaczających ich lasach.  


Gdyby tylko mogli zobaczyć, to co my widzimy. Robienie zdjęć jest jak otwieranie okien. . .

W 1918 roku, Elsie Wright i jej kuzynka Frances Griffith fotografują wróżki w swoim ogrodzie, w małej wiosce Cottingley (Yorkshire). Niespodziewanie wzbudzają wokół się spore zainteresowanie. Znany pisarz i spirytysta, Sir Arthur Conan Doyle, początkowo wydaje się być nieufny, jednak z czasem przekonuje do swoich racji sporą część opinii publicznej.







The Big Little Thing (Mała wielka rzecz)
Beatrice Alemagna
Tate Publishing, 32 s.
wiek odbiorcy: 3+




"Przyszło pewnego ranka, kiedy nikt nie patrzył" - nadeszło niespodziewanie. Minęło kogoś na ulicy. Wpadło pomiędzy ludzi idących chodnikiem. Złapało ich zupełnie nieświadomych. Ale co to właściwie było? Nazywają to. . . szczęściem!

Piękna, nowa książka autorska wielokrotnie nagradzanej ilustratorki i autorki Beatrice Alemagna, która we wspaniały sposób odkrywa, jak szczęście wkracza w nasze życie i zmienia sposób patrzenia na świat.





Circle (Kółko)
Mac Barnett & Jon Klassen
Walker Books, 48 s.
wiek odbiorcy: 3+



Trzecia część obrazkowej trylogii genialnego duetu: Mac Barnett i Jon Klassen.

Trójkąt i Kwadrat odwiedzają Kółko. Kółko mieszka przy wodospadzie. Podczas zabawy w chowanego, Kółko  przekazuje kolegom jedną zasadę: nie chodźcie za spadającą wodę.  Kiedy zamyka oczy, by policzyć do dziesięciu, Trójkąt idzie dokładnie tam, gdzie nie powinien. Czy Kółko znajdzie Trójkąt? A jakie inne kształty mogą się tam czaić?













Slottet (Zamek)
Emma Adbåge
Lilla Piratförlaget, 32 s.
wiek odbiorcy: 3+




Przeczesaliśmy włosy. Mama wypisała kartkę złotym piórem. Kupiliśmy także prezent. Mały, czerwony zamek. Zabawkowy zamek. Też mam taki, ale zielony. Zielony, brzydki i nudny i mam go już dość! Wolałbym mieć czerwony.

"Zamek" to książka o tym jak trudno rozstać się z prezentem, który samemu chciałoby się mieć. Ale także o wspaniałym uczuciu posiadania czegoś, o czym marzy ktoś inny...

Emma Adbåge ma doskonały wyczucie do odkrywania
dziecięcych uczuć. Gdy przedstawia je w tekście i obrazie, powstaje wspaniały, artystyczny picturebook!




Another (Inny)
Christian Robinson
Atheneum Books for Young Readers, 56 s.
wiek odbiorcy: 4+ 




Debiut literacko-ilustracyjny laureata nagród Caldecott i Coretta Scott King Honoree, Christiana Robinsona proponuje młodym czytelnikom zabawną, pełną fantazji podróż do innego świata.

Co jeśli…
napotkałeś inną perspektywę?
Odkryłeś inny świat?

Spotkałeś innego siebie?

Co możesz zrobić?















 

* Zamieszczone opisy książek oraz zdjęcia pochodzą z materiałów wydawców. 

   Tłumaczenie: Mała czcionka.





3/26/2019

Teraz będziesz kurą



Teraz będziesz kurą, Barbro Lindgren, il. Charlotte Ramel, tł. Katarzyna Skalska, Zakamarki 2019.

Po udanej premierze "Okropnego rysunku", Zakamarki  prą do przodu z kolejną książką o relacjach w rodzeństwie. Tym razem robi się nieco gorzko, choć nadal dowcipnie i z dystansem.

 W przestrzeni dziecięcego pokoju rozpoczyna się zabawa w odgrywanie ról. Pierwszy kontakt  z bohaterami to już spotkanie z wilkiem i kurą. Do końca książki, właściwie tylko odkryte łydki zdradzają, że mamy do czynienia z dziećmi. Utożsamienie postaci z rolą, za sprawą wyobraźni bohaterów i talentu ilustratorki następuje również w głowach czytelników. Niepostrzeżenie, pewne elementy scenografii przekształcają się i wyciągają nas poza cztery ściany pokoju. Jesteśmy na polanie. Łóżeczko z siatką staje się klatką dla kur, a tapczan, bazą wilka, wyposażoną we wszelkie wygody. Zbędne sprzęty znikają lub snują się po przestrzeni kartki jak zagubione w chaosie.

Wzajemna korespondencja słowa i obrazu wyprowadza nas z realistycznej historyjki i przenosi w baśniową utopię. Wprawdzie dialog wilka i kury pozornie nie wychodzi poza ramy dziecięcej przekomarzanki, ilustracje pokazują jednak postępujący tragizm sytuacji, w której kura godzi się na wszystkie pomysły wilka, ze skakaniem, gdakaniem i znoszeniem jaj włącznie. Kiedy sterta jajek sięga górnego marginesu strony, a wszędzie kręcą się kury i kurczaki, wilk nie ma wyjścia. Decyduje się na rozwiązanie ostateczne, czyli zjedzenie kury.

Barbro Lindgren i Charlotte Ramel nie oszczędzają ani bohaterów, ani czytelników. Drastyczny humor książki bardzo wyraźnie nawiązuje do prawdziwych sytuacji dziejących się między rodzeństwem, z czego być może w pełni sprawę zda sobie tylko dorosły odbiorca. Niemniej jednak temat zostaje wyciągnięty jak trup z szafy i nie pozostaje nic innego jak zmierzyć się z nim w zaciszu dziecinnego pokoju. Być może jakiś wilk dostąpi katharsis, a kura przestanie liczyć na złote jajo i weźmie swój los w swoje ręce. A właściwie skrzydła.









3/15/2019

Jak ciężko być królem


Jak ciężko być królem, Janusz Korczak & Iwona Chmielewska, Wydawnictwo Wolno 2018.

Kanoniczna, wizualna interpretacja postaci Króla Maciusia, w wykonaniu Jerzego Srokowskiego towarzyszy nam już od ponad półwiecza. Migdałowe, właściwie pozbawione tęczówki oczy, niemal niewidzące, melancholijne spojrzenie, długa szyja i duża głowa. Srokowski-lalkarz zasklepił odbiorców w myśleniu o Maciusiu jako o chłopcu-marzycielu, bezwolnej pacynce na scenie nietrafionych decyzji i manipulujących nim dorosłych. Czy Chmielewska odczaruje małego króla?

Chciałabym zobaczyć minę Korczaka, gdyby pokazać mu "nowego" Maciusia, czyli właściwie jego samego, skopiowanego z portretu, wybranego, przez samego Goldszmita, do pierwszego wydania książki w 1923 r. Dobrze skrojony, czerwony (może w nawiązaniu do barw narodowych) mundurek nabiera faktury, biały kołnierzyk lśni czystością jeszcze lepiej niż na sepiowej fotografii. Korczak patrzy śmiało. Jakby wiedział, że w XXI-wiecznej interpretacji swojej powieści stanie się Maciusiem. Odważnym chłopcem bez wad, ale i bez siebie dla siebie.

Iwona Chmielewska podjęła się trudnej misji. W toku przygotowań do obchodów 100-lecia niepodległości i związanej z nimi wystawy realizowanej przez Muzeum POLIN, stworzyła cykl obrazów, których celem było przybliżenie trudu jaki wiąże się z odbudową państwowości i władzy jako takiej. Kluczem miał być Korczak i "Król Maciuś Pierwszy", swoisty manifest odrodzeniowej ufnej nadziei na lepsze jutro, ubranej w powierzchowność małego dziecka. To z tych obrazów powstała książka, bazująca na cytatach z powieści Korczaka, oraz korespondująca z nią wystawa, która od listopada 2018 do lipca 2019 roku stanowi główną atrakcję Muzeum POLIN.

Chmielewska okazała się właściwą osobą na właściwym miejscu. Organizatorki wystawy - Anna Czerwińska i Tamara Sztyma - w jednej z rozmów przyznały, że ten wybór był niemal oczywisty. Skojarzenie Chmielewskiej z Korczakiem już od 2011 roku, czyli od premiery "Pamiętnika Blumki" jest jednoznaczne. Autorka nie omieszkała skorzystać z tego atutu. Nie dość że nowatorsko wykorzystała wizerunek Starego Doktora, naznaczając go i tak należnym mu piętnem tragicznego wojownika o sprawiedliwość, to jeszcze korzystając z okazji, zdecydowała się na wzajemne wywołanie "Jak ciężko być królem" i "Pamiętnika Blumki".

Wielopoziomowe ilustracje pozwalają dostrzec motywy graficzne obecne w "Blumce": niezapominajki, lilia, poliniowane kartki. Wreszcie sama dziewczynka. Ale jest też nowy, stale przewijający się motyw: korona - podczas gdy Srokowski unikał jej niemal jak ognia, Iwona Chmielewska używa korony jak swoisty fetysz. I jak każdy fetysz również korona Maciusia kończy tragicznie, na stałe wrośnięta w drzewo, na którym dwóch Korczaków - duży i mały - siedzą obejmując się i beztrosko machając nogami.

Autorka urywa opowieść zgodnie z jej dystopijnym scenariuszem, bo i sama dylogia Korczaka jest pierwszą lekcją gorzkiej prawdy, że z niektórymi decyzjami losu po prostu wypada się pogodzić. Książka dodatkowo zamknięta jest w ramach scenerii okna, które w otwierającej letniej odsłonie budzi nadzieję, zaś w kończącej, zimowej wizji opuszczonych chat jeszcze raz pozwala poczuć bolesny zawód niespełnienia.

Melancholijny król Maciuś z ilustracji Srokowskiego u Chmielewskiej nie odchodzi w niebyt. Autorka nie porzuca wizji bezradnego chłopca, jakby bała się, że jeśli bohater wykaże się większym hartem ducha, my czytelnicy, nie będziemy czuli powinności  wzmacniania go własnym optymizmem i pomysłami. Maciuś rośnie w siłę za naszą sprawą. Ma też specjalnego pomocnika - Starego Doktora.  Korczak w podwójnej roli wstępuje do książki o swoim własnym bohaterze. Rękawy jego fioletowego fartucha znowu przypominają o "Pamiętniku Blumki". Dzieci z sierocińca nie zostały same. Maciuś też nie.