12/20/2024

Wesołych Świąt i jeszcze coś...

Dla mnie to był szczególny rok. Nominacja do nagrody za upowszechnianie czytelnictwa PS IBBY dla Plebiscytu Lokomotywa to zwieńczenie moich wieloletnich działań na polu popularyzacji dobrej literatury, ale przede wszystkim ogromna niespodzianka i wyróżnienia. Zakładając Małą Czcionkę w 2012 roku nie spodziewałam się, że moja książkowa droga będzie tak ciekawa, że spotkam na niej tyle cudownych osób i że razem przeniesiemy góry. 

Bo Plebiscyt Lokomotywa to dzieło wielu Don Kichotów, którzy pchnęli tę machinę na tory, inicjatywa, która zrodziła się z pasji. Powstała w gronie blogerów książkowych piszących o literaturze dla dzieci i młodzieży odważnie i szczerze. Bez pieniędzy, bez wsparcia agencji marketingowej, działu IT i ważnych instytucji powołaliśmy do życia plebiscyt, którego bohaterkami są książki. Te najlepsze, najbardziej wciągające, najładniejsze.

Nie wiem, co przyniesie następny rok, ale na pewno będzie książkowy. Z mojej strony nadal możecie liczyć na szczere recenzje. Oby nie zabrakło świetnych książek. Tego sobie i Wam życzę!

Zosia

 


12/17/2024

Książka Roku PS IBBY 2024

 



 

 

Nagrody literackie

za książkę dla dzieci:

  • Cezary Harasimowicz, Chłopiec z lasu, il. Marta Kurczewska, Wydawnictwo Agora dla dzieci

za książkę dla młodzieży:

  • Roksana Jędrzejewska-Wróbel, W krainie snów, Wydawnictwo Literatura


Wyróżnienia literackie 


  •  Agnieszka Dąbrowska, Za duży na bajki 2, il. Marta Krzywicka, Wydawnictwo Agora dla dzieci
  •  Boguś Janiszewski, Książka o narkotykach. Nieporadnik , il. Max Skorwider, Wydawnictwo Agora
  • Waldemar Kuligowski, Uszatek, pięcipiędek i dziura w uchu. Jak zmierzyć świat?, il. Paulina Daniluk, Wydawnictwo Albus
  •  Renata Piątkowska, Jak to się zaczęło? Mity o powstaniu świata, il. Marcin Minor, Wydawnictwo Literatura
  • Katarzyna Samosiej, Dlaczego? – czyli o tym, co nas napędza, Wydawnictwo Studio Koloru

 


 

Nagrody graficzne

 

 za książkę obrazkową:

  • Maria Dek, W lesie, Wydawnictwo Bernardinum

 za ilustracje i koncepcję graficzną:

  • Paweł Pawlak, Moko, najśmieszniejszy klaun na świecie, Wydawnictwo Nasza Księgarnia

 

Wyróżnienia graficzne

 

za ilustracje i koncepcję graficzną:

  • Aleksandra Badura, Łapać złodzieja, Wydawnictwo Tatarak
  •  Paulina Daniluk, Uszatek, pięcipiędek i dziura w uchu. Jak zmierzyć świat?, Wydawnictwo Albus
  • Magdalenie Kozieł-Nowak, Julian Tuwim dzieciom, Wydawnictwo Nasza Księgarnia.

 

Nagroda za upowszechnianie czytelnictwa



 

 

 

 

 

 

 

 

 

Aneta Korycińska, Baba od polskiego – nauczycielka języka polskiego, oligofrenopedagożka, podcasterka, popularyzatorka wiedzy o języku i literaturze polskiej.

Nagrodę upowszechnianie czytelnictwa otrzymuje

  •     Za bycie Nauczycielką, która edukuje przez literaturę i dostosowuje metody pracy z tekstem do młodego odbiorcy, w tym tego ze szczególnymi potrzebami.
  •     Za odczarowywanie lektur szkolnych, wskazywanie nowych, niesienie przyjemności z czytania.
  •     Za wskazywanie i wykorzystywanie roli literatury w procesie wychowania i wspierania dzieci i młodzieży.
  •     Za obecność Książki w szkole.

 

NAGRODA SPECJALNA „Dziecko jest najważniejsze”:

 


 Nagroda w kategorii specjalnej DZIECKO JEST NAJWAŻNIEJSZE ma w każdej edycji swój temat przewodni –

w tegorocznej odsłonie konkursu tematem kategorii jest partycypacja dzieci i wysłuchiwanie ich głosu. Wspólną decyzją jury literackiego i Fundacji Polki Mogą Wszystko nagroda została przyznana:

 
Andrzejowi Marek Grabowski, Biuro dzieci znalezionych, il. Joanna Rusinek, Wydawnictwo Literatura.




 




 

12/13/2024

Jak Grinch stracił Święta!


Jak Grinch stracił Święta!, Alastair Heim, il. Aristides Ruiz, tł. Michał Rusinek, Kropka 2024.

Po ubiegłorocznej premierze "Jak Grinch skradł Święta!" Wydawnictwo Kropka pospieszyło z kontynuacją opowieści o zielonym kontestatorze Bożego Narodzenia.

Sequel popularnej historii o Grinchu swoją oryginalną premierę miał zaledwie w zeszłym roku. Zatem rodzimi, anglojęzyczni czytelnicy otrzymali go kilkadziesiąt lat po tym, jak Dr. Seuss powołał do życia swojego bohatera. Maruda Grinch zdążył wychować kilka pokoleń Amerykanów zanim duet autorski Heim & Ruiz, z dużą dbałością o detal, podjął się pokazania jego nowego oblicza. Czy potrzebowaliśmy tej kontynuacji? Najprawdopodobniej świetnie byśmy się bez niej obeszli, ale biorąc pod uwagę, że kinematografia i marketing wykorzystały już Grincha na wiele różnych sposobów, wielkiego bólu nie ma.

Dostaliśmy więc książkę świetnie naśladującą swoją poprzedniczkę pod względem języka i stylu ilustracji. Pomijając małe potknięcia w rytmie wiersza, i to co ciekawe zarówno po stronie tekstu oryginalnego jak i przekładu, duch doktora Seussa ma się świetnie. Sama historia zaś, nadal niewinna i niezmiennie retro, umiejętnie bazuje na znanych przywarach głównego bohatera. Konkurs na najpiękniejszą choinkę skłania Grincha do zaciętej rywalizacji o pierwsze miejsce. W tym samym czasie Ktosinka wpada na pomysł drzewka ozdobionego wspólnym wysiłkiem wszystkich mieszkańców Ktosiowa. Co zrobi Grinch i czy nareszcie poczuje się Ktosiem?

Niezależnie od skądinąd pozytywnego zakończenia, szczerych chęci i PRZEMYŚLNYCH POMYSŁÓW, Grinch chyba już na zawsze pozostanie porywczym i egocentrycznym  olbrzymem. Wprawdzie odzyskuje Święta, ale potem na powrót je traci. Takiego go kochamy i takiego Grincha kochają mieszkańcy Ktosiowa. Co ciekawe sam Seuss właśnie z tą postacią ze swojego literackiego świata identyfikował się najbardziej. 




 

 


 

12/06/2024

Krótka opowieść o miłości

 

 

Krótka opowieść o miłości, Ulf Stark, il. Ida Björs, tł. Katarzyna Skalska, Zakamarki 2024.

Tylko Ulf Stark potrafi tak opisać dzieciństwo, żeby trafić w samo sedno. Chwytająca za serce historia o wojnie, która zmienia wszystko a jednocześnie nie zmienia nic. 

Magia codziennych przedmiotów, klimat świąt i to, co nieuchwytne między ludźmi – w okolicznościach zawieruchy II Wojny Światowej dzieje się historia, której atmosferę doskonale znamy. Ulf Stark pisał już takie nie raz, a my cieszyliśmy się ich bezpretensjonalną szczerością. Prostota, humor a przede wszystkim stale obecne w autorze wewnętrzne dziecko sprawiają, że znowu dostajemy książkę autentyczną, choć na swój sposób również magiczną.

Fred czeka: na tatę, który jest na froncie, na Elsę, żeby zrozumiała, co do niej czuje, na uśmiech mamy i wreszcie na Święta. Trudno o to wszystko, gdy w spiżarni pusto, na dworze piekielnie zimno a mały szkolny wybryk staje się przyczyną dyrektorskiej nagany. Na szczęście jest Granfors, który sprzedaje choinki na placu i za pomoc oferuje niewielką gratyfikację, najlepszy przyjaciel Oskar i tata, który choć w rzeczywistość jest tylko szmerem w wentylacyjnym przewodzie, można mu powierzyć każdy sekret.

W szkole toczą się małe wojny, a w sercu wielkie bitwy, następują osobiste porażki, a czasem małe zwycięstwa. Słowem, wszystko jest jakby normalnie, choć nie można tego nazwać normalnością. Można za to rozmarzyć się, czytając o pierwszej miłości, bo ta opisana jest naprawdę bezkonkurencyjnie. Wspaniała (i wcale nie taka krótka) książka o tym, że marzenia naprawdę się spełniają. Do czytania nie tylko w Święta.

 



 



12/01/2024

Książka Roku 2024 PS IBBY - nominacje

 


 Polska Sekcja IBBY ogłosiła tegoroczne nominacje do nagrody Książka Roku 2024. W gronie nominowanych znalazł się w tym roku zespół Plebiscytu Lokomotywa, którego jako Mała Czcionka jestem członkiem i skromnym pomysłodawcą. 

Bardzo dziękuję za nominację w imieniu własnym i zespołu i gratuluję wszystkim Nominowanym!

 

Jury literackie w składzie Małgorzata Wójcik-Dudek (przewodnicząca), Georgina Gryboś, Anna Mik

nominowało do nagrody literackiej Książka Roku 2024 PS IBBY następujących twórców i twórczynie (lista według nazwisk w porządku alfabetycznym):

  • Paweł Beręsewicz „Dziewięć czerwonych iksów”, Wydawnictwo Literatura
  • Ola Cieślak „Czego nie wiecie o alfabecie”, Wydawnictwo Dwie Siostry
  • Agnieszka Dąbrowska „Za duży na bajki 2”, Wydawnictwo Agora dla dzieci
  • Cezary Harasimowicz „Chłopiec z lasu”, Wydawnictwo Agora dla dzieci
  • Boguś Janiszewski „Książka o narkotykach. Nieporadnik”, Wydawnictwo Agora dla dzieci
  • Roksana Jędrzejewska-Wróbel „W krainie snów”, Wydawnictwo Literackie
  • Waldemar Kuligowski „Uszatek, pięcipiędek i dziura w uchu. Jak zmierzyć świat?”,
    Wydawnictwo Albus
  • Renata Piątkowska „Jak to się zaczęło? Mity o powstaniu świata”, Wydawnictwo Literatura
  • Marta Rydz-Domańska „Kocioł. Pierwszy astromiauta”, Wydawnictwo BIS
  • Katarzyna Samosiej „Dlaczego? – czyli o tym, co na napędza”, Wydawnictwo Studio Koloru
  • Barbara Supeł „Pewnego dnia odwiedziłam dziadka”, Wydawnictwo Świetlik
  • Katarzyna Wasilkowska „Witajcie w Chudegnatach”, Wydawnictwo Literatura

 

Jury graficzne w składzie Krystyna Lipka-Sztarbałło (przewodnicząca), Katarzyna Bury, Anna Machwic

nominowało do nagrody graficznej Książka Roku 2024 PS IBBY w kategorii ilustracje następujących twórców i twórczynie (lista według nazwisk w porządku alfabetycznym):


 

  • Jacek Ambrożewski „Pyszne przypadki. Niewiarygodne historie słynnych dań”, Wydawnictwo
    Dwie Siostry
  • Aleksandra Badura „Łapać złodzieja”, Wydawnictwo Tatarak
  • Dominika Czerniak-Chojnacka „Duchowy przewodnik po Polsce, czyli 101 wycieczek z
    dreszczykiem”, Wydawnictwo Dwie Siostry
  • Paulina Daniluk „Uszatek, pięcipiędek i dziura w uchu. Jak zmierzyć świat?”, Wydawnictwo
    Albus
  • Agata Dudek i Małgorzata Nowak „Energia”, Wydawnictwo Muchomor
  • Magdalena Kozieł-Nowak „Julian Tuwim dzieciom”, Wydawnictwo Nasza Księgarnia
  • Paweł Pawlak „Moko, najśmieszniejszy klaun na świecie”, Wydawnictwo Nasza Księgarnia
  • Ela Wasiuczyńska „Julian Tuwim. List do wszystkich dzieci”, Wydawnictwo Wilga

 

W kategorii książka autorska lub/i obrazkowa jury graficzne nominowało następujących twórców i twórczynie (lista według nazwisk w porządku alfabetycznym):

 


 

  •  Maria Dek „W lesie”, Wydawnictwo Bernardinum
  • Nika Jaworowska-Duchlińska „Ryś Żartowniś”, Wydawnictwo Świetlik

 

Jury złożone z „upowszechniaczek” nagrodzonych w ubiegłych edycjach nagrody, w którego skład wchodzą

Lucyna Brzezińska-Eluszkiewicz, Alina Januszczyk, Małgorzata Swędrowska

nominowało następujące osoby do nagrody za upowszechnianie czytelnictwa w konkursie Książka Roku 2023 (w porządku alfabetycznym):

  • Aneta Korycińska, Baba od polskiego – nauczycielka języka polskiego, oligofrenopedagożka,

podcasterka, popularyzatorka wiedzy o języku i literaturze polskiej.

Nominacja:

Za bycie Nauczycielką, która edukuje przez literaturę i dostosowuje metody pracy z tekstem do młodego odbiorcy, w tym tego ze szczególnymi potrzebami.

Za odczarowywanie lektur szkolnych, wskazywanie nowych, niesienie przyjemności z czytania.

Za wskazywanie i wykorzystywanie roli literatury w procesie wychowania i wspierania dzieci i młodzieży.

Za obecność Książki w szkole.

 

  • Plebiscyt Blogerów LOKOMOTYWA – non profitowa inicjatywa blogerów książkowych

promująca dobrą literaturę dla niedorosłych. W skład zespołu wchodzi 17 blogerów.

Nominacja:

Za mądrą obecność z książkami dla niedorosłych w sieci i zabieganie o szerokie grono odbiorców.

Za merytoryczne recenzje, których nie można kupić.

Za regularność i za sięganie po publikacje nawet najmniejszych wydawnictw. Za dostrzeganie jakości, wielowymiarowości, różnorodności form i treści.

Za znaczenie tej pracy, gdyż pokazywanie w Internecie wartościowych i jakościowych treści może wspierać jego pozytywny wymiar i wypierać treści szkodliwe oraz manipulacyjne.

 

  • Jakub Tylman – pedagog, nauczyciel przedmiotów artystycznych, twórca nowoczesnych

projektów edukacyjnych. Prowadzący autorski cykl promujący czytelnictwo „CzytaMY” w
programie Pytanie Na Śniadanie!

Nominacja:

Edukatorowi – za cykl CzytamMY, za siłę medialną pozwalającą książkom dla dzieci dotrzeć tam, gdzie było ich doprawdy mało i pozwolenie, by literatura dla dzieci stała się tematem medialnym.

Osobowości – za barwy (dosłowne i przenośne), które przyciągają uwagę dzieci do książek. Za wielość tematów i włączanie młodych czytelników w dzieło upowszechniania. Za dawanie dzieciom i literaturze głosu.

 

Serdeczne gratulacje!

 

11/30/2024

Tajemnica Świętego Mikołaja

 

Tajemnica Świętego Mikołaja, Mac Barnett, Jon Klassen, tł. Karolina Iwaszkiewicz, Dwie Siostry 2023.

Tę książkę znalazłam pod choinką w zeszłym roku, stąd na recenzję przyszło jej trochę poczekać. Nadrabiam zatem w pierwszej świątecznej polecajce. 

Barnett i Klassen znani są doskonale jako autorzy takich bestsellerów jak "Sam i Dave kopią dół", serii o czapeczce (w Polsce wyszły dwa tomy z trzech), czy zekranizowanej przez Apple TV trylogii o kształtach. Niewątpliwie trudno o lepiej zgrany duet autorski. Ich książki charakteryzuje przemyślana i dobrze spuentowana fabuła, inteligentne poczucie humoru i wysmakowane ilustracje. Jona Klassena łatwo rozpoznać: przenikliwe spojrzenia jego bohaterów mówią więcej niż niejedno słowo. Obaj panowie mają zresztą dar do wychwytywania istotnych szczegółów i bawienia się nimi nie gorzej niż zwolennicy bressonowskiej koncepcji decydującego momentu.

"Tajemnica Świętego Mikołaja" to książka, która w dużej mierze składa się właśnie z takich momentów. Momentów – i to chyba buduje klimat tej historii – które przecież nigdy nie miały szansy się wydarzyć. Barnett i Klassen mnożą pomysły na to, w jaki sposób Święty Mikołaj może dostać się do domu. Sposoby z jakich korzysta, każdy czytelnik w zależności od wieku oceni własną miarą. Co ciekawe tajemnica Świętego Mikołaja pozostanie na zawsze tajemnicą. Autorzy nie podsuwają nam bowiem ostatecznej odpowiedzi na kluczowe pytanie.

W jednej z zagranicznych recenzji przeczytałam, że "Tajemnica Świętego Mikołaja" powstała najprawdopodobniej z pobudek finansowych. Istotnie, nie trudno zauważyć, że książka, mimo iż piękna wizualnie, nie daje tyle satysfakcji co inne dzieła autorów. Tekst, zarówno w oryginale jak i w polskim przekładzie, czyta się ciężko, a wspomniany brak puenty nie rekompensuje tej czytelniczej jazdy pod górkę. Marudzę w sposób świadomy, bo wiem skądinąd na co autorów stać i czego nam w tym picturebooku nie dali. Za odrywanie kuponów od popularności nie grozi jeszcze żaden sąd, więc Barnett i Klassen także zasługują na łagodne potraktowanie. Na pocieszenie jedna z fajniejszych ilustracji z książki: widzieliście kiedyś Mikołaja wykapującego się z kranu? :)

 



 

11/23/2024

Kurzol. Kto ukradł pamięć?

 

Kurzol. Kto ukradł pamięć?, Boguś Janiszewski & Nikola Kucharska, Agora 2024.

Połączenie komiksu i klasycznej narracji w biologiczno-anatomicznym anturażu – trzecia odsłona współpracy Bogusia Janiszewskiego z Nikolą Kucharską nabiera skrzydeł. 

Koncepcja kłębka kurzu spod łóżka, który w magiczny sposób ożywa i zabiera kilkuletniego Antka na wycieczkę po wnętrzu organizmu, od początku wydała mi się nieco przekombinowana. Dlaczego akurat kurz ma być dla czytelników przewodnikiem po książce o zdrowiu? Zanim przyzwyczaiłam się do tego pomysłu i przestał mnie irytować, minęły trzy premiery i w ten sposób trzymam w ręku tom dotyczący zgubnych skutków uzależnienia od elektroniki.  Mam poczucie, że w konwencji zdołali też osiąść sami twórcy, bo w trzecią część wchodzi się gładko, bez dłuższego namysłu nad sensem. Faktycznie, kiedy odstawi się na bok kwestię zasadności istnienia głównego bohatera, sama historia wciąga, daje potężny zastrzyk wiedzy i zwyczajnie bawi. 

Mieliśmy już tom dotyczący skutków niewyspania i taki o radzenia sobie ze strachem. Autorzy bezbłędnie wybierają tematy, które żywotnie dotyczą młodych czytelników i osadzają je w skądinąd znanej i lubianej przez dzieci koncepcji przestrzeni ludzkiego organizmu, zamieszkanej przez upersonifikowane krwinki, hormony, neuroprzekaźniki i inne składniki organizmu. Boguś Janiszewski, jak zwykle przenikliwie inteligentny i pomysłowy, nie pozwala się nudzić, sprytnie i ciekawie łącząc wiedzę medyczną z wciągającą przygodą. Nikola Kucharska dba o dynamikę akcji za pomocą kadrów. Ta dwoistość "Kurzola" to jego niezaprzeczalny atut i gwarancja, że nie utkniemy w naukowej wiedzy, a dzięki barwnym postaciom (Dopamina Michalina, Felicjan – Starszy Inspektor Układu Nagrody, Glutaminiany i ich koleżanki Acetylocholiny) mamy szansę zapamiętać znacznie więcej niż ze zwykłej książki nonfiction.

W zapowiedziach kolejny tom serii. Tym razem chyba o kichaniu. A może o wirusach. Dajmy się zaskoczyć.






11/15/2024

Tyle się wydarzyło i tyle jeszcze nas czeka

 

Tyle się wydarzyło i tyle jeszcze nas czeka, Johanna Schaible, tł. Agata Teperek, Widnokrąg 2024.

Przemyślany w każdym szczególe, niezwykle subtelny i dający do myślenia picturebook ukazał się właśnie nakładem wydawnictwa Widnokrąg. Perełka, która nie powinna zginąć w zalewie przedświątecznych nowości.

Na początku zaskakuje formą, choć dopiero w połączeniu z treścią odkrywa cały swój czar. Standardowy format strony z każdym kolejnym przełożeniem kartki staje się coraz mniejszy, a po dotarciu do środka zaczyna z powrotem rosnąć. Kolory od ciemnych zmierzają do coraz bardziej kolorowych, aż powtórnie gasną w okolicach środka, by za chwilę znowu rozbłysnąć. Szwajcarska artystka, Johanna Schaible, wymyśliła tę książkę jako swoistą podróż przez życie: w wymiarze ogólnym – od narodzin świata do teraźniejszości, i osobistym – od świtu do zmierzchu życia. Format stron wykorzystała do podkreślenia szerokiej i wąskiej perspektywy, kolor do zaakcentowania etapów.

"Tyle się wydarzyło" to książka otwarta. Pierwsza połowa bazuje na zdaniach twierdzących, druga na skłaniających do namysłu pytaniach. Sprawdzi się zarówno u operujących na konkretach kilkulatków, jak i podejmujących głębszą refleksję nastolatków. Książka bez daty ważności. Barwne kolaże świetnie współgrają z surowym, szorstkim papierem. Lapidarne zdania pozostawiają przestrzeń do delektowania się obrazem. Dzięki uporządkowanej, przemyślanej strukturze można czytać i oglądać na okrągło, kończąc i wracając do początku.

 










11/08/2024

Góry

 

Góry, Regina Giménez, tł. Karolina Jaszecka, Druganoga & Tatrzański Park Narodowy 2024.

Regina Giménez powraca z nową odsłoną geografii w artystycznym anturażu. Tym razem koncentruje się wyłącznie na górach. Hipnotyczna magia trójkątów i potężna dawka wiedzy.

Koncept jest w zasadzie ten sam. Książka nie zaskoczy nas niczym nowym i to chyba dobrze.  Giménez jest artystką skali. Lubi duży format i czyste przestrzenie. Jednocześnie w pisaniu jest konkretna i zorientowana na to, co w istocie chce przekazać. Ona nie objaśnia świata, tylko go systematyzuje. To nie jest książka, która wdraża w pojęcia, raczej, bazując na zdobytej wiedzy próbuje zaintrygować, zaskoczyć, zmusić do zastanowienia. Kiedy patrzę na "Góry" z boku, wydają mi się nawet nieco trudniejsze w odbiorze niż wprowadzające w temat "Geo-grafiki". Prawdopodobnie taki sam wniosek wysnuł wydawca, bo książka polecana jest dla czytelników 12+, a nie jak poprzednio 8+.

Autorka stara się wydobyć na światło dziennie głównie to, co w górach policzalne: wiek, wysokość, zajmowaną powierzchnię, dane klimatyczne, polityczne i wszelkie wzajemne odniesienia. Na bazie tych informacji tworzy geometryczne schematy, które z artystycznym wyczuciem upina na kartce niczym najpiękniejsze obrazy w galerii sztuki nowoczesnej. Wykonane ołówkiem szkice, jak z zeszytu do geometrii, pociągnięte kolorową farbą magicznie przeskakują w inny wymiar. Patrząc z daleka odnosi się wrażenie, że geografia jest tylko pretekstem do pobawienia się mapą hipsometryczną, przekrojem stratygraficznym, czy wykresem kołowym. Wszystko staje się sztuka, a sztuka wszystkim.

 



 



 



10/31/2024

Tam i z powrotem. Opowieści jaskółek


 Tam i z powrotem. Opowieści jaskółek, Marianna Oklejak, Libra 2023.

Książka pełna rozmachu, który Marianna Oklejak ewidentnie bardzo kocha. Opowieść o jaskółkach, ale też po prostu o świecie – o prostych prawdach, które nie tracą na aktualności.

"Opowieści jaskółek" to książka pretekst. Z jednej strony okazja do opowiedzenia czytelnikom o tych niezwykłych ptakach, tak trwale wpisanych w polską kulturę i przyrodę, z drugiej szansa na pokazanie ich w nieco innym świetle, w perspektywie ludzkiego życia, nie tylko tu i teraz. Jaskółki w kontekście przyrodniczym i kulturowym, krajobrazowym i historycznym. Krótkie teksty na bogato ilustrowanych rozkładówkach jedynie sygnalizują pewne tematy, skłaniają do dalszej rozmowy, czasem angażują do rozwiązania prostych zagadek. Dlaczego jaskółki są nazywane plotkarkami? Gdzie zimują? Jak postrzega je ludowa kultura? Gdzie budują gniazda? W tle tych zagadnień pojawiają się ludzcy bohaterowie, ze swoimi osobistymi historiami. Można ich lepiej poznać dzięki ilustrowanemu indeksowi na końcu, a potem wyszukać na stronach książki.

Ilustracyjna perełka zachęca do uważnego śledzenia bogatych w szczegóły rozkładówek. Niekiedy zabawne, zwykle po prostu piękne, nawiązują do ludowych wycinanek i raczą nas tym, co w twórczości Oklejak najatrakcyjniejsze: artystyczną energią i niesamowitą siłą kompozycji. Marianna Oklejak tworzy książkę, która wznosi się ponad zwykłą przyrodniczą opowiastkę: poszerza horyzonty, angażuje, tworzy okazję do poszukiwania i zadawania pytań. Jaskółki okazują się być podróżnikami na miarę współczesnych czasów: ekologicznymi, otwartymi na inne kultury, pracowitymi i oddanymi. Ptaki i ludzie żyją ze sobą w symbiozie, która od lat się nie zmienia, mimo że świat zmienia się diametralnie. 

Książka głosami czytelników otrzymała tytuł laureatki Plebiscytu Lokomotywa 2023 w kategorii Obraz. 


 


 



10/25/2024

Między ziemią a niebem

Między ziemią a niebem, Katarzyna Jackowska-Enemuo, il. Nika Jaworowska-Duchlińska, Albus 2024.

Najpierw zachwyciła nas "Tkaczką chmur", poetycką opowieścią o żałobie, potem przyszły baśniowe gawędy o przemijaniu ("Między światem a zaświatem"), a w tym roku otworzyliśmy kolejny garniec cudów. 

"Między ziemią a niebem" to trzecia z kolei książka Katarzyny Jackowskiej-Enemuo, druga stworzona w duecie z Niką Jaworowską-Duchlińską. Artystki domykają zaświatowe baśnie historiami z tego świata i po raz kolejny kierują współczesną literaturę dziecięcą na tory nieco już zapomnianych legend i bajań. Podobnie jak poprzednim razem opowiadania nie stanowią rekonstrukcji znanych opowieści. Autorka, bazując na różnych ludowych motywach, tworzy własne historie i zachęca czytelników, by również puścili wodze fantazji i pozwolili swojej wyobraźni działać. 

Katarzyna Jackowska-Enemuo – nomadka, opowiadaczka, muzykantka, bajarka – takimi określeniami charakteryzuje samą siebie, a jej książki w pełni odzwierciedlają jej szaloną wrażliwość i potencjał do odczuwania świata całą sobą. Ciągle jestem pod wrażeniem, jak łagodnie łączy współczesny język z ponadczasową tematyką, jak uważnie grzebie w kulturowych motywach, by wydobyć te, które mają moc i potrafią dotknąć do głębi. 

7 legend, które znalazły się w tym zbiorze da się czytać osobno, ale jako całość stanowią opowieść o tym, co konstruuje nasz świat, co stanowi o jego unikalności a jednocześnie, co jest tak codzienne i bliskie jak narodziny i śmierć. Jest ziemia, która rodzi, woda, która obmywa i ogień, który oczyszcza. Jest płanetnik, który kieruje chmurami i wiatr, który przynosi zmianę. Są słońce i księżyc. A pośród nich wiele postaci, które Jackowska-Enemuo powołała do życia w swojej głowie.

Podobnie jak poprzednim razem opowiadaniom towarzyszą malarskie prace Niki Jaworowskiej-Duchlińskiej, które wznoszą fabułę na nowy poziom. Bardzo poetyckie i nieoczywiste pozwalają na szeroki wachlarz odczytań.



 


10/14/2024

Franek ma życzenie

 

Franek ma życzenie, Caroline Bruce, il. Ingela P. Arrhenius, Tako 2024.

Na "Franka" zwróciłam uwagę za sprawą ilustratorki. Ingelę P. Arrhenius znam od lat przede wszystkim dzięki projektowanym przez nią designerskim zabawkom i sprzętom domowego użytku. Jej książek w Polsce ciągle mało. Wydawnictwo Tako ma szansę zmienić ten trend, bo książka o Franku to pierwszy tom serii.

 Styl Angeli Arrhenius jest prosty, ale bardzo charakterystyczny. Utrzymane w klimacie vintage rysunki nawiązują do projektów lat 50. i 60. XX wieku. Pozbawione drugiego planu, oparte na prostych kształtach – w kartonówkach dla najmłodszych, i nieco bardziej urozmaicone, ale wyróżniające się tym samym szczerym i optymistycznym podejściem do obrazu – te dla przedszkolaków. Arrhenius z podziwu godną maestrią balansuje na granicy infantylności, ale jej ilustracje nigdy jej nie przekraczają. To ważne, bo charakterystyczne oczy bohaterów, mimo że ponadprzeciętnie duże, nie zdradzają powinowactwa z postaciami z animacji Disneya. Jej oryginalne projekty trafiają zarówno do młodszych odbiorców jak i tych całkiem dorosłych. Kakao w kubku z rysunkową Fridą Kahlo? Jak tu odmówić.

Historia o Franku to pierwsza część około podróżniczych książek dla 3/4-latków. Franek, znudzony czekaniem na wykiełkowanie zasadzonego przez siebie nasionka, za namową Feli wyrusza do Rzymu, by wrzucić pieniążek do fontanny. Czy uda mu się dojechać na miejsce i znaleźć fontannę? I najważniejsze, czy roślinka wykiełkuje? Doskonały przekład Anny Czernow sprawia, że tekst czyta się doskonale a wierszowane wstawki są bardzo udane. Tekstu nie jest dużo, za to na rysunkach ilustratorka przemyca dużo humoru i ciekawych kulturowych odwołań, które można odnaleźć podczas wspólnego czytania.

 





10/08/2024

Dom Rodomiłów

 

Dom Rodomiłów (Kwiatokosy, Szkieletnicy, Makabrama), Marcin Szczygielski, il. Marta Krzywicka, Bajka 2024.

Serii o Rodomiłach pozwoliłam chwilkę na siebie zaczekać. No, ale ile można! Ostatecznie w kilka dni połknęłam wszystkie trzy tomy i czuję, że nie warto było zwlekać.

To, że seria o Rodomiłach powstała niejako w następstwie popularności serii o Majce i ciabci, wydawanej przez lata również przez wydawnictwo Bajka, nie wydaje się tajemnicą. Zresztą bohaterką po raz kolejny jest dziewczynka pochodząca z rodziny o ponadnaturalnych zdolnościach, mieszkająca we współczesnej Warszawie, ale część swej aktywności poświęcająca na rozwiązywanie magicznych zagadek. Tym razem poczułam się swojsko, bo Hania stoi w mokotowskich korkach (czyżby budowa tramwaju do Wilanowa), robi zakupy w lokalnym centrum handlowym, a z okna ma widok na kominy elektrociepłowni Siekierki. I choć nie mam już dziesięciu lat, realizm magiczny bardzo lubię i doceniam, zwłaszcza gdy na równym poziomie spełnia wymagania powieści obyczajowej i fantastyki.

Rodomiłowie zamieszkują wielopokoleniowy dom na obrzeżach miasta i silnie podtrzymują rodzinne tradycje czarnowidzów. Z jednej strony wymusza to ich zawód,od stuleci przyjmują zlecenia na eliminację zjaw i demonów, z drugiej stary dom i duży ogród z zadziwiającym bogactwem magicznych roślin. Przez sąsiadów brani za dziwacznych badylarzy, skutecznie ukrywają swoją odmienność. A mają co ukrywać: dziarska praciocia ma już ponad setkę i nadal jest w doskonałej formie, tata Hani mieszka we wnętrzu małego lusterka z mrugającą Chinką, a ciocia Hela lewituje i rzuca siarczyste wiązanki w następstwie paskudnego opętania. W piwnicy zaś kryje się magazyn zawiekowanych potworów, zawiekowanych w słojach oczywiście. Autor tworzy naprawdę bogate bestiarium, bazując na słowiańskiej mitologii.

Poszczególne tytuły z powodzeniem można czytać niezależnie, a sama seria jest nieco przystępniejsza dla młodszych szkolniaków niż ta o Majce. Może dlatego, że intryga nie jest tak zagmatwana a portrety bohaterów tak wielowymiarowe. Ilustracje Marty Krzywickiej również bardzo dobitnie sugerują młodszego odbiorcę. Mimo to Szczygielski ma szansę przyciągnąć uwagę czytelników w każdym wieku, bo jak zwykle pisze lekko, dowcipnie i chyba sam doskonale się przy tym bawi. 


9/28/2024

Zguba

Zguba, Natalia Szostak, W.A.B. 2023.

Do kogo adresowana jest "Zguba"? Debiutancka powieść Natalii Szostak postawiła mnie przed tym pytaniem jeszcze zanim na dobre zaczęłam czytać. 

W tegorocznej edycji konkursu Literacka Podróż Hestii "Zguba" otrzymała nominację. Nic więc dziwnego, że spodziewałam się znaleźć ją w młodzieżowym dziale biblioteki. Wszak Hestia to konkurs na powieść dla czytelników 10-15 lat. Tymczasem, najzwyczajniej w świecie, stała w sekcji dla dorosłych. Wiedziona ciekawością sprawdziłam jeszcze katalogi kilku innych okolicznych placówek. Niemal wszędzie (z jednym wyjątkiem!) sytuacja wyglądała podobnie.

"Zguba" rozwija się krok po kroku, bardzo starannie i metodycznie wprowadza czytelników w świat wielopokoleniowej rodziny: otwiera drzwi sypialni, zagląda do biura, siada pod szkolną ławką, miesza łyżką w garnku i wyciera łzy rękawem piżamy. Przez cały czas czytania nie mogłam pozbyć się wrażenia, że to powieść o czekaniu i czekaniem będąca. 

Trzy kobiece bohaterki: babcia, matka i córka, portrety różnic i antagonizmów, naturalnych przywiązań i chorobliwych zależności. Wprawdzie powieść rozpoczyna się od kryzysu: finansowych tarapatów, w które wpada ojciec rodziny i ratunkowej emigracji zarobkowej rodziców, ale dopiero emocjonalne kryzysy poszczególnych bohaterek otwierają zasklepione rany. Samotność Marianny pozostawionej na długie miesiące u niemal obcej dla niej babci, perfekcyjność Alicji, która nie potrafi nawiązać kontaktu z wnuczką i bezsilność Hanki nieumiejącej odnaleźć swojego życiowego drogowskazu. Feministyczna perspektywa książki rzuca zaledwie nikłe światło na męskich bohaterów powieści, czyli ojca i brata Marianny.

Historię spina postać Frajdy, niemal nieobecnej w powieści suczki przygarniętej ze schroniska. To ona ogniskuje uczucia Marianny, a dla czytelników staje się naturalnym odniesieniem do sytuacji bohaterów. Potencjał powieści gubi się jednak w psychologicznych rozkminach, tak że kulminacyjny moment powieści nie przynosi oczekiwanego napięcia. "Zguba" okazała się rozczarowująca również przez to, że nie udało mi się zidentyfikować właściwego odbiorcy powieści, a postawienie tezy o uniwersalności odbiorcy nieszczególnie mnie satysfakcjonuje.

 



 

9/12/2024

Książka o narkotykach. Nieporadnik


 Książka o narkotykach. Nieporadnik
, Boguś Janiszewski, il. Max Skorwider, Agora 2024.

I znowu Janiszewski i Skorwider łapią gorący temat, i znowu ja kibicuję i wołam: super! Kontynuacja serii "To, o czym dorośli ci nie mówią" tym razem pod egidą wydawnictwa Agora. Co tu dużo gadać: ta książka uzależnia.

Ponad 200 stron o narkotykach wciągnęłam jak świeży towar. Zielona w temacie wykazałam szczery zapał debiutanta. Moja rodzina w tym czasie z powątpiewaniem obstawiała zakłady, kiedy mi się znudzi. Nie znudziło się i muszę powiedzieć, że dało też porządnego kopa wiedzy, którą teraz należałoby jeszcze skutecznie uporządkować. 

Janiszewski jak zwykle startuje z dobrym researchem, a świetnie przygotowany temat podpiera przystępnym językiem. Pisze jak ktoś, kto zna się na rzeczy, a nie metodą kopiuj wklej z mądrego poradnika. Nie grozi czytelnikowi palcem, ale też żadnych kwestii nie owija w bawełnę. Stara się być autentyczny oraz profesjonalny zarazem i chyba jak zwykle osiąga ten zamierzony złoty środek.

Zwarty tekst urozmaicają krótkie komiksowe scenki napisane specyficznym slangiem. To charakterystyczne dla tej książki, że oprócz specjalistycznej wiedzy pojawia się też cały zasób około dilerskiego słownictwa, którego autentyczności nie potrafię jednak zweryfikować. 

Książka podzielona jest na kilka kapiących wiedzą działów. Zaczynając od rodzajów i pochodzenia narkotyków, przesuwamy się w kierunku mechanizmów uzależnień, aż wreszcie czeka na nas opasły rozdział o typach narkotyków, z drobiazgową wiedzą o sposobie ich działania oraz skutkach ubocznych. Janiszewski pisze obrazowo i wyjątkowo przekonująco. Momentami warto zrobić sobie przerwę od nadmiaru wrażeń – czytelniczych, ale silnie działających na wyobraźnię. Na koniec jeszcze atrakcje z oddziału toksykologii i sporo praktycznych porad, co zrobić, gdy się już wpadło.

Nieporadnik wcale nie okazał się  nieporadny, wręcz przeciwnie – ma zadatki na skutecznego agenta do zadań specjalnych. Warto go mieć na półce.

 

 Inne tytuły Bogusia Janiszewskiego i Maksa Skorwidera:

9/01/2024

Jestem Rose


 Jestem Rose, Mel Darbon, tł. Katarzyna Makaruk, Dwie Siostry 2024.

"Jestem Rose" – debiutancki tytuł brytyjskiej pisarki Mel Darbon o perypetiach dziewczyny z zespołem Downa zdobył nominację do Carnegie Medal i znalazł się na Honorowej Liście IBBY. Mocna proza z dobitnym przesłaniem antydyskryminacyjnym, ale też ważnym pytaniem o granice osobiste i siłę uczucia.

Pierwszoosobowa narracja bez przygotowania wrzuca nas w kołowrotek myśli głównej bohaterki. Wokół naprawdę dużo się dzieje, i szybko. Zbliżają się Święta, ulubiona terapeutka wyjeżdża na dłużej i nie wiadomo, kiedy wróci, a Jack kolejny raz pakuje się w kłopoty i musi opuścić ośrodek. Rose nie jest już dzieckiem. Ma chłopaka, którego kocha i z którym chce założyć rodzinę. Jeśli tylko tata zaakceptuje jej związek i zrozumie, że Jack wcale nie jest zły.

Gdy tylko Rose podejmuje decyzję, by wyruszyć za Jackiem, Mel Darbon funduje czytelnikom specyficzną powieść drogi, wyznaczoną trasami londyńskiej kolejki i nietypowych spotkań, które stają się udziałem głównej bohaterki. Pełna niewinności perspektywa patrzenia nastoletniej Rose zderza się z brutalną rzeczywistością i ludzką bezwzględnością. Zapomnijmy o uroczej opowieści i świecie otwartym na inność. "Jestem Rose" to powieść, która wzrusza, szokuje i daje do myślenia.

Autorka z dużym talentem oddała sposób formułowania wypowiedzi osoby z zespołem Downa, ale równie dużo uwagi poświęciła językowi niepełnosprawnego intelektualnie Jacka.  Zadaniu sprostała również tłumaczka, Katarzyna Makaruk. Polski przekład jest autentyczny i językowo zgrabny. Mimo że miejscami książka trochę się wlecze, a wydarzenia tracą na wiarygodności sama Rose do końca pozostaje przekonująca.





8/02/2024

Moja przyjaciółka Nore

 

Moja przyjaciółka Nore, Elisabeth Karin Pavón Rymre-Rythén, tł. Anna Alochno-Janas, Feeria Young 2023.

Komiks, który powinien znaleźć się na każdej półce przeznaczonej dla nastolatków. Do przeczytania na już. O zaburzenia odżywiania, demonach tkwiących w głowie i konfrontacji z nimi, o nierównej walce i niepewnym zwycięstwie. Mimo wszystko z optymizmem.

Szczera, wnikliwa relacja o zmaganiach z anoreksją podana w przystępnej formule komiksu to zasługa osobistych doświadczeń autorki oraz jej wrodzonego talentu. Kiedy trudne przeżycia znajdują ujście w artystycznej formie, mogą przynieść wiele dobrego.

Debiutancka pozycja hiszpańskiej artystki do tematu zaburzeń odżywiania podchodzi niesztampowo. Dwie bohaterki – jedna choroba.  Gdy nastoletnia Elisabeth spotyka Nore, obietnica, że wszystkie problemy będą odtąd rozwiązywać razem wydaje się bardzo kusząca. Nore, wewnętrzny głos, który materializuje się w postaci zjawy wychodzącej z lustra, od razu skupia się na wyglądzie zewnętrznym dziewczyny i szybko wdraża swoje pomysły na "pełną kontrolę nad życiem". Odtąd ciało Elisabeth przestaje być jej własnym, a jej kontrola przybiera formę chorobliwej obsesji.

Komiksowe dymki bardzo wnikliwie zaglądają w emocje głównej bohaterki, ale z równą dociekliwością śledzą poczynania najbliższych, starania terapeutów, troskę przyjaciół, a na drugim biegunie ich: bezsilność, opieszałość i brak wyczucia. To nie jest łatwa lektura. Obarczony trudną relacją z terapii w szpitalu psychiatrycznym czytelnik może poczuć się zagrożony, zwłaszcza jeśli problem zaburzeń odżywiania zna z autopsji. Autorka zdaje się jednak stawiać na szczerość i moim zdaniem tym wygrywa tę historię. Kadry w komiksie są przejrzyste, narracja spójna, a relacja Elisabeth i Nore narysowana bardzo sugestywnie. Nie sposób nie ulec złudzeniu, że demoniczna towarzyszka istnieje naprawdę, a nie, że jest tylko wyimaginowanym alter ego.

"Moja przyjaciółka Nore" to komiks, który obowiązkowo powinni przeczytać najbliżsi osób z anoreksją, żeby lepiej zrozumieć mechanizmy tej choroby, a tak naprawdę każdy nastolatek i dorosły, który przebywa wśród osób zagrożonych zaburzeniami odżywiania. Szczególna uważność na pierwsze sygnały może uratować komuś życie. Na końcu komiksu znalazł się praktyczny poradnik oraz lista (polskich) organizacji pomocowych, do których można się zwrócić w sytuacji zagrożenia.