Lew i ptak
Lew i ptak
Marianne Dubuc
Wydawnictwo Łajka 2015
Drobiłam wokół tej książki od dwóch miesięcy, albowiem zdobycie własnego egzemplarza nie było prostą sprawą. Chociaż tak naprawdę zaczęłam marzyć o niej już kilka miesięcy wcześniej, kiedy zauważyłam ją w zestawieniu najlepszych picture booków 2014 roku. "Lew i ptak" - książka, która zahipnotyzowała mnie swoim pięknem.
Gdyby chcieć ją opowiedzieć, całość można by streścić
Szalenie trudno byłoby opisać jak ciepłe uczucia budzi widok bliskości, którą
Te przeplatające się motywy bliskości i samotności są niezwykle czytelne. Tekst nie stawia obrazowi żadnych granic. Doświadczyłam tego już podczas pierwszego oglądania, przy którym towarzyszyła mi Sadzonka, że można się bez niego obejść. Coraz bardziej lubię opowiadać jej książki własnymi słowami, a "Lew i ptak" doskonale sprawdzają się zarówno w tej roli jak i w cichym, samotnym kontemplowaniu.
Kiedy patrzę na okładkę, wciąż zachwyca mnie z jak niezwykłą pieczołowitością narysowana jest lwia grzywa i jak doskonale współgra z nią jasne, niczym niezmącone tło. W środku autorka nie rezygnuje z bieli, a nawet celowo pozostawia czyste strony. Mistrzowsko skupia uwagę na tym co istotne, pomijając zbędne detale. "Lew i ptak" to doskonały dowód na to, że pomysł to połowa sukcesu, druga połowa to jego realizacja.