12/02/2021

Ostatnia owca


 Ostatnia owca, Ulrich Hub, il. Jörg Mühle, tł. Anna Gamroth, Dwie Siostry 2021.

O Bożym Narodzeniu, ale z przymrużeniem oka, do czytania przed pierwszą gwiazdką, ale nie tyko. Ulrich Hub bierze na warsztat ludzkie przywary, zaprasza do fabuły stadko wcale nie idealnych owiec i bez owijania w bawełnę pokazuje, co tak naprawdę jest ważne w świętowaniu. 

Ulrich Hub zaskoczył już polskich czytelników śmiałą reinterpretacją opowieści o Arce Noego z pingwinami w rolach głównych ("O ósmej na arce"), teraz pora na owce. Autor nie byłby sobą, gdyby wszystko biegło znanym, utartym torem. Zatem w wigilijny wieczór stado budzi się i orientuje, że nie ma przy nim pasterzy. Dzięki sprytowi i dociekliwości szybko dowiaduje się, że świetliste zjawy (może to UFO?) zabrały ich opiekunów do nowonarodzonego, ślicznego Dzieciątka (pewnie to dziewczynka?) i nie wiadomo czy i kiedy wrócą. Stado przejmuje inicjatywę, ale sprawa nie jest prosta, kiedy jedna owca jest kulawa, druga pół ślepa, trzecia nosi aparat ortodontyczny, a czwarta wiecznie jest ostatnia. Jak dotrzeć na miejsce, przechytrzyć wilki, no i co z prezentem?

Biblijne obrazy mieszają się z narosłym wokół świąt folklorem, współczesną jarmarczną estetyką i szczerą, prostolinijną bajką napędzaną życzliwym poczuciem humoru autora. Zresztą w owczych charakterach możemy przejrzeć się jak w lustrze, a szalona noc spędzona na bezładnym poszukiwaniu stajenki to często nasz osobisty scenariusz na ostatnie dni grudnia. 

Dzieci z pewnością ciepło przyjmą owcze bohaterki, zwłaszcza że ich radosna ignorancja stale wzbudza uśmiech na twarzy. Przyda się jednak podstawowa orientacja w biblijnym kontekście, żeby móc bez przeszkód odczytywać ukryte w tekście nawiązania i swobodnie kluczyć w nieco odmiennym, od tego do jakiego przywykliśmy, scenariuszu wydarzeń.

Za ilustracje  odpowiada bezkonkurencyjny Jörg Mühle. Odważnie podążając za zwariowaną fabułą, jak zwykle przenikliwie i dowcipnie przedstawia zwierzęcych bohaterów.

 



12/01/2021

Książka Roku 2021 PS IBBY - nominacje

 

I oto jest! Lista tegorocznych nominacji do Książki Roku ps IBBY liczy w tym roku ponad 20 tytułów, a to z powodu podwójnego wyróżnienia dla Zuzanny Orlińskiej za niezamkniętą jeszcze serię "Uczeń sztukmistrza". 

Nie będę udawać, że wszystkie książki przewinęły się przez moje ręce, ale duża część na pewno. 

Chyba największa radość to nominacja dla "Maryjek" Justyny Bednarek i Marianny Oklejak, które najchętniej widziałabym z podwójną nominacją. To taka książka, od której nie mogłam się odkleić, zarówno optycznie jak i tekstowo. 

Odnoszę wrażenie, że "Stan splątania" Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel rozpalił w tym roku emocje czytelnicze do czerwoności. Nie pamiętam książki, która w ostatnim czasie budziłaby tak skrajne opinie. Bardzo jestem ciekawe czy zdobędzie laur IBBY.

W zestawieniu nie mogło zabraknąć "Lotty" i jej bohaterki, która za sprawą "obrazkowego serwisu" stała się w tym roku gwiazdą internetu. :) I tu znowu, żal, że tylko grafika. Ale też radość, że grafika. Brawo Marianna Sztyma.

Joanna Rzezak i jej linorytowa książka "Razem. W stadzie, ławicy i chmarze" zasługuje na uwagę, bo genialnie wykorzystała potencjał powtarzalności tkwiący w narzędziu pracy i grupie zwierząt.

Moim faworytem w zestawieniu graficznym jest w tym roku "O, Choroba". Tutaj prawie nie sposób oddzielić świetnie podanej treści (dziecięcy oddział onkologiczny) od formy graficznej (komiks). Po prostu perełka!

 

Gratulacje dla wszystkich nominowanych! 

 

Macie swoje typy na tegoroczną Książkę Roku?



 Jury literackie w składzie Ewa Gruda, Katarzyna Slany i Mateusz Świetlicki nominowało do nagrody literackiej Książka Roku 2021 PS IBBY następujących twórców i twórczynie (lista według nazwisk w porządku alfabetycznym):

 



  • Justyna Bednarek, Dom numer pięć, il. Anna Sędziwy, Wydawnictwo Literackie
  • Justyna Bednarek, Maryjki. Opowieści o Matce Boskiej, il. Marianna Oklejak, Wydawnictwo Nasza Księgarnia
  • Wioletta Grzegorzewska, Lola i ptaki, il. Joanna Rusinek, Wydawnictwo HarperCollins
  • Roksana Jędrzejewska-Wróbel, Stan splątania, Wydawnictwo Literackie
  • Emilia Kiereś, Lapis, Wydawnictwo Kropka
  • Katarzyna Majgier, Abrakadabra… Mamy problem!, Wydawnictwo Nasza Księgarnia
  • Zuzanna Orlińska, Uczeń sztukmistrza (tom 1. Król Myszy, tom 2. Powietrzny żeglarz), Wydawnictwo Literatura
  • Katarzyna Rygiel, Strażnik Klejnotu, Wydawnictwo Dwukropek
  • Barbara Stenka, Zostań sama w domu, Wydawnictwo Nasza Księgarnia
  • Marcin Szczygielski, O sołtysie Salomonku i tęczy, il. Adam Pękalski, Wydawnictwo Bajka

 


 

Jury graficzne w składzie Joanna Olech, Anita Wincencjusz-Patyna i Małgorzata Gurowska nominowało do nagrody graficznej Książka Roku 2021 PS IBBY następujących twórców i twórczynie (lista według nazwisk w porządku alfabetycznym):

 

 




  • Katarzyna Adamek-Chase za ilustracje do książki Alberta Kwiatkowskiego Bah Bah. Iran dla dociekliwych, Wydawnictwo Dwie Siostry
  • Magdalena Gaładyk za ilustracje i opracowanie graficzne książki Salve Femina, Wydawnictwo Albus
  • Gosia Herba za ilustracje i projekt graficzny książki Van Dog Mikołaja Pasińskiego, Wydawnictwo HarperCollins
  • Marta Ignerska za ilustracje i projekt graficzny do książki Świat Lema, Wydawnictwo Muchomor
  • Joanna Rzezak za ilustracje i projekt graficzny książki Razem. W stadzie, ławicy i chmarze, Wydawnictwo Agora dla dzieci
  • Max Skorwider za rysunki do książki z tekstem Bogusia Janiszewskiego O, Choroba, Wydawnictwo Agora dla dzieci, Fundacja Iskierka
  • Marianna Sztyma za ilustracje do książki Zofii Staneckiej Lotta, czyli jak wychować ludzkie stado, Wydawnictwo Kropka
  • Przemysław Truściński za ilustracje do wierszy bp. Piotra Mańkowskiego Andzia, Wydawnictwo Timof i cisi wspólnicy
  • Kasia Walentynowicz za ilustracje do książki Anny Paszkiewicz Wczoraj i Jutro, Wydawnictwo Widnokrąg
  • Elżbieta Wasiuczyńska za ilustracje do książki Beaty Ostrowickiej Kolorowe serca, Wydawnictwo Nasza Księgarnia

 


 

 Nominacje do nagrody za UPOWSZECHNIANIE CZYTELNICTWA


  • Lucyna Brzezinska-Eluszkiewicz

Animatorka kultury, autorka oryginalnych warsztatów, imprez i cykli tematycznych propagujących czytelnictwo m.in. TuCzyTam i CzyTam Świat, Czytanie i Działanie. Pracuje w Fundacji 12 Kamienica w Bydgoszczy.  
 

  • Anna Jurek (Pani Cogito)

Edukatorka i filozofka. Wiceprezeska Fundacji Nowoczesnej Edukacji SPUNK. Prowadzi warsztaty filozoficzno-literackie dla dzieci i szkolenia dla nauczycielek i nauczycieli. W działaniach promujących czytelnictwo i filozofię wśród dzieci współpracuje z wydawnictwami, festiwalami, teatrami i księgarniami.

  • Małgorzata Swędrowska

Nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej i wychowania przedszkolnego z dwudziestoletnim stażem. Wykładowczyni na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Twórczyni koncepcji czytania wrażeniowego. Trenerka PSPiA KLANZA. Popularyzatorka literatury dziecięcej na licznych warsztatach dla dzieci i szkoleniach dla dorosłych − nauczycieli, bibliotekarzy i rodziców.
Gratulujemy wszystkim nominowanym!



11/26/2021

Małe Licho i babskie sprawki

 

Małe licho i babskie sprawki, Marta Kisiel, il. Paulina Wyrt, Wydawnictwo Wilga 2021.

"Najmocniej przepraszam wszystkich zagubionych, ale to się naprawdę dzieje samo z siebie… Przychodzi mi do głowy bohater czy historia i ruszają przed siebie dzikim pędem, a ja się staram za nimi nadążyć, nie wybijając sobie przy tym zębów" - ostrzega Marta Kisiel w wywiadzie dla portalu Lubimy Czytać. 

Kiedy w latach 80. Małgorzata Ostrowska nagrała piosenkę o meluzynie do ścieżki dźwiękowej filmu "Pan Kleks", nikt nie podejrzewał, że za 40 lat  legendarna czarodziejka stanie się bohaterką jednej z najciekawszych serii dla starszych dzieci. Nie wiem na ile poczytność prozy Marty Kisiel to fakt a nie tylko moja płonna nadzieja, ale na rynku, zdominowanym w tej grupie wiekowej przez zagraniczną fabułę, seria o Małym Lichu wyróżnia się  i frapuje. Ila razy przy okazji wizyty w księgarni biorę do ręki współczesną powieść dla dzieci, dziewięć na dziesięć zdarza mi się odłożyć ją z rozczarowaniem. Nie mamy niestety w Polsce szczęścia do świetnych autorów dziecięcych.

Wracając do meluzyny i jej radosnego powrotu na łono kultury, w "Małym Lichu" znowu roi się od fantastycznych postaci, a z każdą częścią, chyba nieprzypadkowo, wydaje się ich być coraz więcej. Stare domostwo zamieszkiwane przez dziesięcioletniego Bożka i jego nietypową rodzinę stało się już bowiem pełnoprawnym pensjonatem dla dziwnych stworzeń. Pojawiają się nieco niesforne krasnoludki, duchy żołnierzy Wermachtu dają korki z niemieckiego, a Bożek pierwszy raz się zakochuje i to w zupełnie  normalnej dziewczynie. Kibicuje mu w tym, całkiem bez zaproszenia, tata - nieszczęsny panicz Szczęsny - widmo z zaświatów. Nadprzyrodzoność znowu perfekcyjnie miesza się z codziennością, a do fabuły coraz chętniej zagląda szkoła. Nowy wychowawca sieje postrach i ewidentnie nie przepada za Bożkiem, zresztą z wzajemnością. Na domiar złego do szuflady nauczycielskiego biurka trafia zielona łza, służąca do kontaktu z zaświatami. Jak ją stamtąd wydobyć i dlaczego nad głową nauczyciela unosi się smolisty, czarny cień? Oraz co wreszcie ma z tym wspólnego meluzyna?

Powieść czyta się wartko i jak zwykle u Kisiel inteligentne poczucie humoru nie pozwala ani na moment stracić koncentracji. Autorka puszcza oko do starszego czytelnika, nie stroni od intertekstualności i chyba sama bawi się w tym wszystkim nie najgorzej. A my, zbliżając się do ostatniej strony mamy nadzieję, że to jednak jeszcze nie koniec.


Poprzednie części serii: Małe Licho i tajemnica Niebożątka / Małe licho i anioł z kamienia oraz Małe Licho i lato z diabłem

 

11/19/2021

Preskot


 Preskot, Katherine Applegate, tł. Małgorzata Glasenapp, il. Sara Olszewska, Dwie Siostry 2021.

Zasugerowałam się okładką. Myślałam, że będzie baśniowo, fantastycznie, nierealnie. Tymczasem wręcz przeciwnie. Wygląda na to, że zwariowany kot Preskot, wymyślony przyjaciel, to tylko pretekst do opowiedzenia innej historii. Znacznie poważniejszej.

Prawdopodobnie ta książka świetnie obyłaby się bez Preskota. Współczesna opowieść o rodzinnym kryzysie, biedzie i bezdomności, o matce, która traci pracę i o ojcu, który cierpi z powodu wczesnego stadium stwardnienia rozsianego. W tym wszystkim dwoje dzieciaków i pies oraz dużo miłości i wzajemnej troski. Preskot pojawia się w pokoju Jacksona zawsze, gdy zaczynają się jakieś kłopoty. Można powiedzieć, że jest ich zwiastunem. Jeśli znacie Piaskowego Wilka Åsy Lind, kot może Wam się wydać jego alter ego. Tak samo szalony i rozgadany, tworzy bezpieczną przestrzeń do myślenia i działania. Jackson podskórnie przeczuwa, że w domu dzieje się coś nie tak. Boi się, że brak jedzenia, znikające domowe sprzęty i podenerwowani rodzice oznaczają spanie w samochodzie, mycie w toalecie na stacji benzynowej i jedzenie w przydrożnych barach. Tak już kiedyś było. Narracja cofa czytelników do tych momentów. Zręcznie manewruje między teraźniejszością bohatera a jego przeszłością.

A może jednak Preskot nie jest zupełnie zbędny. Wprawdzie i na szczęście nie staje się przyczyną magicznego wyjścia z kłopotów, to byłoby naiwne i niewiarygodne, ale uświadamia Jacksonowi, że rodzice powinni być wobec niego szczerzy. Okazuje się, że nie jest to tylko książka o kryzysie w sensie materialnym, ale też takim, który dotyka relacji, mimo że z pozoru wszytko wydaje się być na swoim miejscu.

"Preskot" przywołuje na myśl "Darmowy obiad" Reksa Ogle'a. To podobieństwo na poziomie okoliczności zdarzeń. Tu i tu rodzina uwikłana w problemy finansowe, przeżywające trudne chwile dzieci i nerwowe próby zaradzenia sytuacji. Jednak "Preskot" o wiele silniej skoncentrowany jest na biedzie. Rodzice Jacksona to wykształceni ludzie, stabilna socjalnie rodzina, która zwyczajnie miała pecha. Jestem wdzięczna autorce za śmiałe zestawienie kochających, opiekuńczych rodziców z brakiem stabilności finansowej i pustą lodówką. Takie rzeczy po prostu się zdarzają.

 

11/09/2021

Books, Bücher, Libros, Livres // październik 2021


 

The Whale Library (W bibliotece wieloryba)
Zidrou & Judith Vanistendael
Europe Comics, 80 s.
wiek odbiorcy: 17+


Poetycka bajka dla dorosłych, pełna mądrości i piękna, autorstwa dwóch belgijskich mistrzów narracji graficznej. Gdzieś daleko na pełnym morzu żyje wieloryb inny niż wszystkie, który spędza dni na głośnym czytaniu historii zaczerpniętych z ogromnej biblioteki ukrytej w jego brzuchu. Kiedy pewnej nocy wieloryb wpada na łódź morskiego listonosza, ten moment okazuje się być początkiem niezwykłej przyjaźni. Ale nie każda historia może mieć szczęśliwe zakończenie...






There’s a Ghost in this House
Oliver Jeffers
HarperCollins, 44 s.
wiek odbiorcy: 3+


W nawiedzonym domu mieszka mała dziewczynka, która nigdy nie widziała ducha. Czy są białe z otworami zamiast oczu? Czy trudno je zobaczyć? Bardzo chciałaby wiedzieć! Wejdź do środka i przewróć przezroczyste strony, aby pomóc jej w radosnym polowaniu na duchy. 











 

The Sister Who Ate Her Brothers: And Other Gruesome Tales (O siostrze, która zjadła brata i inne makabryczne historie)
Jen Campbell, il.  Adam de Souza
Thames and Hudson, 44 s.
wiek odbiorcy: 9+

Kolekcja przerażająco makabrycznych opowieści Jen Campbell przydaje współczesnego charakteru zbiorom bajek dla młodych czytelników. Czerpiąc z rozległej wiedzy na temat historii baśni, Campbell likwiduje cenzurę, pokonuje stereotypy płciowe i zapomina o przesłodzonych zakończeniach obecnych we współczesnych bajkach dla dzieci. Przywraca zarówno klasyczne, jak i te mało znane historie do ich pierwotnych wersji.

"O siostrze, która zjadła brata" zawiera 14 opowiadań z całego świata. Została zilustrowana we współczesnym stylu przez kanadyjskiego artystę komiksowego Adama de Souza. Posępne ilustracje De Souzy są niezwykle oryginalną mieszanką XIX-wiecznych gotyckich rycin i nastrojowych powieści graficznych w stylu noir. 

 

 



 



The Wonderful Wizard of Oz (Czarnoksiężnik z Krainy Oz)
L. Frank Baum
‎HarperDes, 256 s.
wiek odbiorcy: 8+

Ekskluzywna edycja upominkowa ukochanego klasyka literatury dziecięcej autorstwa L. Franka Bauma. Utrzymany w czterokolorowej tonacji projekt graficzny oraz interaktywne funkcje to pomysł zrealizowany przez MinaLima, wielokrotnie nagradzane studio projektowe odpowiedzialne za stronę wizualną serii filmów o Harrym Potterze.

Luksusowo ilustrowana edycja kultowej powieści "Czarnoksiężnik z Krainy Oz" na nowo przedstawia i interpretuje dobrze znane powieściowe sceny. Kolekcjonerskie wydanie zawiera specjalnie wyselekcjonowane obrazy oraz wyjątkowe ruchome elementy,  w tym:

mapę cyklonu, która otwiera się, aby zaprezentować Krainę Oz
wyskakującą żółtą ceglaną drogę
Okulary Oz, które dają inne spojrzenie na świat
Walczące drzewa z poruszającymi się gałęziami
Uderzające o siebie srebrne buty Dorotki





Beetles for Breakfast: … and Other Weird and Wonderful Ways We Could Save the Planet (Żuki na śniadanie i inne zwariowane pomysły na ratowanie planety)
Madeleine Finlay & Jisu Choi
Flying Eye Books
wiek odbiorcy: 7+


Wszyscy znamy skutki jakie zmiany klimatyczne wywierają na naszą planetę – na szczęście naukowcy ciągle opracowują nowe, dziwne i kreatywne sposoby na radzenie sobie z tymi problemami.

Towarzysząc dziecku podczas jednego dnia z życia, obserwujemy jak nowe, ekologiczne wynalazki mogą stać się elementem codzienności.  Poranne mycie zębów biodegradowalnymi algami, jedzenie chrząszczy na lunch i powrót do domu, aby odrobić pracę domową za pomocą długopisu z tuszem wykonanym ze spalin - doskonała mieszanka świetnej grafiki i zabawnych ciekawostek sprawi, że czytelnicy pokochają znajome sceny z futurystycznej twistem.




Der Wald (Las)
Thomas Ott
Carlsen, 32 s.
wiek odbiorcy: 9+

 

Thomas Ott urodził się w 1966 roku w kantonie Zurych a następnie kształcił się tam jako grafik, po czym przez kilka lat mieszkał w Paryżu, pracując jako ilustrator i twórca komiksów. Wrócił do Szwajcarii w 1998 roku, aby studiować film na Uniwersytecie Sztuki i Projektowania w Zurychu, gdzie od 2007 roku jest wykładowcą. Styl Otta jest nie do pomylenia, ponieważ jako jeden z niewielu ilustratorów nie rysuje, ale wyskrobuje. Zewnętrzna strona tektury pokrywana jest czarną warstwą farby, którą artysta obrabia drobnym skalpelem, tak aby odkryć białą powierzchnię. W rezultacie powstają ciekawe obrazy przypominające linoryt. Ott otrzymał wiele nagród w tym Max-und-Moritz-Preis dla najlepszego niemieckojęzycznego artysty komiksowego.

Francuskojęzyczna premiera książki miała miejsce w 2020 roku.

 

 

 

 

Zamieszczone opisy książek oraz zdjęcia pochodzą z materiałów wydawców.  Tłumaczenie: Mała czcionka.

11/04/2021

Tkaczka chmur


 Tkaczka chmur, Katarzyna Jackowska-Enemuo, il. Marianna Sztyma, Wydawnictwo Albus 2021.

"W bajkach najbardziej mnie denerwują takie typowe szczęśliwe zakończenia. W prawdziwym życiu spotyka nas tyle samo niespodzianek co w baśniach i zakończenia bywają bardzo różne, wcale nie koniecznie złe, po prostu inne" - mówi autorka, Katarzyna Jackowska-Enemuo w przedmowie do słuchowiska "Tkaczka chmur". I o tym jest ta książka, o szczerości wobec życia i uczciwości wobec śmierci. O tym, że w życiu nie ma szczęśliwych zakończeń. Są prawdziwe.

Chyba mamy z autorką podobnie. Ja też unikam bajek z powodu przewidywalnego schematu. Co to za przyjemność z czytania, gdy wiadomo jakie będzie zakończenie. Dlatego mimo początkowej nieufności, "Tkaczkę" zakończyłam z satysfakcją, jaką przynosi ciekawie domknięta opowieść. Na domiar wszystkiego miałam pod ręką słuchaczkę, więc książkę przeczytałam tak jak się powinno - na głos - bo to bez wątpienia opowieść wyłącznie do głośnego czytania.

Tytuł firmują dwie fantastyczne artystki. Katarzyna Jackowska-Enemuo śpiewa, gra, pisze własną muzykę, prowadzi warsztaty z tańca, propaguje wiedzę o kulturach etnicznych, a co najważniejsze kultywuje sztukę opowiadania. Marianna Sztyma, malarka i ilustratorka, na co dzień mieszka w górach Izerskich, blisko przyrody i z dala od miejskiego zgiełku. W tej atmosferze tworzy niezwykłe obrazy za pomocą kredek, ołówków, farb i tuszu.

Za baśniową historią rodzeństwa, które z pomocą Trzech Zórz i złotej nici losu uczy się wytrwałości, odwagi i samodzielności w konfrontacji z chorobą i odchodzeniem, kryje się osobista strata autorki związana ze śmiercią córki. Mimo to historia opowiedziana w książce nie mieści się w prostych ramach książki o śmierci i pożegnaniu. Czytając ją po raz pierwszy, otworzyłyśmy drzwi do rozmowy o chorobie i żałobie, a właściwie drzwi uchyliły się same, bo siła metafor jest tak duża, że czytając z dzieckiem nie sposób pozostawić ich bez komentarza. Początkowo wydawało mi się, że to słaba strona książki. Mając w pamięci doświadczenie czytania "Pustki", autorskiego picture booka Marianny Sztymy o żałobie po stracie kota, spodziewałam się książki, która nie zostawi dopowiedzeń. "Pustka" była jak szybko działająca tabletka przeciwbólowa. "Tkaczka" jest jak antybiotyk o przedłużonym działaniu. Wymaga leku osłonowego w postaci uważnego dorosłego.

"Tkaczka chmur" napisana jest językiem niedzisiejszym, ale nie archaicznym, subtelnym, ale zrozumiałym. Poetyckim refrenem wplecionym w prozatorski tekst autorka przywołuje opowiadania Ewy Szelburg Zarembiny czy klechdy Hanny Kostyrko. Miłe to i swojskie. Nastrojowe ilustracje Marianny Sztymy z sukcesem mierzą się z napotkanymi w tekście metaforami, pozostając jednocześnie blisko świata dziecka. Złota wstążka farby konsekwentnie sunie po stronach, spinając całą historię jak nić losu, którą dziewczynka otrzymuje od Trzech Zórz w momencie urodzenia. Świat makro i mikro przenika się, tworząc atmosferę niepewności, ale światło spowija wszystko ciepłym całunem bezpieczeństwa.

Atutem książki pozostanie również możliwość czytania jej na różnych poziomach, z dziećmi w różnym wieku i o różnym stopniu wrażliwości. Ta historia otwiera się na tyle, na ile jesteśmy na to gotowi. Polecam wszystkim, którzy chcą porozmawiać z dziećmi o żałobie po stracie najbliższych, ale również tym, którzy po prostu chcą przeczytać piękną książkę.



 

10/24/2021

Razem. W stadzie, ławicy i chmarze



Razem. W stadzie, ławicy i chmarze
, Joanna Rzezak, Wydawnictwo Agora dla dzieci 2021.

Joanna Rzezak mieszka i pracuje w Paryżu. Jej autorski picture book dwa lata temu ukazał się we Francji. Tego roku miał swoją polską premierę. Kolejna książka z ciekawostkami o zwierzętach? A może jednak coś więcej?

Zawsze w napięciu sięgam po książki w formacie over size. Na dwoje babka wróżyła: dużo szczegółów, czy wielkoformatowe ilustracje o rozmachu rasowego plakatu. Chyba nie mam tutaj swojego faworyta. Ale duży format niesie też ryzyko złego wykorzystania potencjału. Inaczej niż przy małej książce, o wiele silniej oddziałuje na zmysły czytelnika, nie ukrywa niedoróbek, nie maskuje kiepskich pomysłów.

Do polubienia "Razem" dojrzewałam dłuższy czas. Chyba nadal trochę drażni mnie uczłowieczona mimika zwierząt, której nie trawię w książkach, ale dałam sobie prawo do przymknięcia na nią oka. To nie jest moja książka totalna, ale są rzeczy, które bardzo mi się w niej podobają.

Przede wszystkim technika stempli. Linoryt wraca do łask. Wielu ilustratorów eksperymentuje z tą wdzięczną i efektowną techniką. Temat życia stadnego, bardzo skutecznie wykorzystuje powtarzalność. Chmary, stada, kolonie, ławice. Liczba zwierząt na każdej rozkładówce pozwala zabawić się różnorodnością. Inność i podobność dają artystce możliwość eksperymentowania, a odbiorcom odkrywania jego efektów.

Umiejętność rozróżniania nazw grup przynależących danemu gatunkowi nie jest wiedzą powszechną. Warto to słownictwo popularyzować. W ramach rozkładówek autorka umieściła też ciekawostki dotyczące stadnego życia: hierarchii, sposobów na przetrwanie, korzyści płynących z życia w grupie.

Stosunkowo najsłabiej wypada tutaj dobór zwierząt. Francuska wersja językowa pierwszego wydania "Razem" niestety silnie zdeterminowała pulę grupowych określeń jakie poznajemy w polskiej wersji książki. Przez to kolonia i stado pojawiają się aż kilka razy, ani razu zaś trzoda, tabun czy powiedzmy rój.

 





 


10/15/2021

Rodzina obrabków i urodzinowy skok

 

Rodzina Obrabków i urodzinowy skok, Anders Sparring, il. Peg Gustavsson, Zakamarki 2021.

Na pytanie "co dalej po Lassem i Mai?" bez zastanowienia odpowiem: Rodzina Obrabków. Nowy zakamarkowy tytuł ma wszystkie cechy dobrze skonstruowanej książki do samodzielnego czytania, a na dodatek jest świeży i zabawnie przewrotny.

"Rodzina Obrabków" wyszła z pracowni czysto męskiego duetu. Anders Sparring rozpoznawalny jest głównie jako producent telewizyjny, scenarzysta i stand-uper. Per Gustavsson to popularny szwedzki ilustrator, w Polsce znany dzięki adwentowej książce pt. "Kosmiczne święta". Co dostajemy? Bardzo prostą historię z gatunku "zabili go i uciekł", której niezaprzeczalnym atutem jest sympatyczny zestaw charakterystycznych postaci: tata Zbirosław, mama Cela, Elka, Ture i pies Glina oraz depczący im po piętach, niezrównany Paul Icjant. Czarną owcą rodziny jest Ture, który "nigdy niczego nie bierze, jeśli wcześniej za to nie zapłaci", a na dodatek planuje zostać policjantem. Jak zwykle w tego typu historiach, negatywni bohaterowie okazują się jednak posiadać całkiem spory zasób pozytywnych cech i takichże motywacji. Jeśli kłamać to tylko z palcami skrzyżowanymi za plecami, jeśli robić podkop to broń boże nie uszkadzając żadnej dżdżownicy.

Agnieszka Stróżyk świetnie obroniła zabawne gry językowe, a w dodatku jej przekład skrzy się potocznym słownictwem, które cudownie ożywa w ustach bohaterów. Jednocześnie to co najbardziej cenię w książkach do samodzielnego czytania, czyli krótkie, czytelne zdania jest na miejscu i gwarantuje wysoki komfort czytania. Duża liczba śmiesznych, komplementarnych z tekstem rysunków nie pozostawia czytelnika bez ilustracyjnego komentarza. Per Gustavsson jest wobec Obrabków szczery, ale i na swój sposób życzliwy. To dzięki niemu tej piątki nie da się nie lubić.

W Szwecji seria liczy sobie już pięć tytułów. Zakamarki zapowiadają kolejne części.