tag:blogger.com,1999:blog-1701392755583405823.post6179186952334379715..comments2024-03-25T20:26:25.053+01:00Comments on Mała czcionka recenzje książek dla dzieci: 365 PenguinsMała czcionkahttp://www.blogger.com/profile/03005422201362310623noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-1701392755583405823.post-7458188661592042302014-11-05T12:51:58.026+01:002014-11-05T12:51:58.026+01:00Świetnie Cię rozumiem, bo też mną trzęsie, kiedy w...Świetnie Cię rozumiem, bo też mną trzęsie, kiedy w dziedzinach, na które jestem szczególnie wyczulona, ktoś wypisuje głupoty. Też mam ochotę tupać nogą i trzymać moje dzieci jak najdalej od tych publikacji. Także mimo że moja świadomość ekologiczna jest raczej na niskim poziomie, łączę się z Tobą w wirtualnym proteście. :)Mała czcionkahttps://www.blogger.com/profile/03005422201362310623noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1701392755583405823.post-3028201202212947262014-10-31T11:24:22.209+01:002014-10-31T11:24:22.209+01:00A ja mam uwagi krytyczne, które piszę w imieniu mę...A ja mam uwagi krytyczne, które piszę w imieniu męża. Bo to on z córeczką przeczytał książkę na Targach Książki w Krakowie. Poczucie humoru, matematyka - ok. Ale ekologicznie i logicznie książka leży! Co to za pomysł, żeby przenosić cały gatunek do innej niszy? Pingwiny nie żyją na Biegunie Północnym, bo widocznie nie są w stanie. Jeśli trzeba je ratować, bo topi się Antarktyda, to Arktyka jest przecież w tak samo opłakanym stanie - nie ma co ich tam wysyłać. No i przesyłanie żywych zwierząt kurierem. Ja tam nie chcę, żeby moje dzieci uważały, że to normalne.Lottahttps://www.blogger.com/profile/02792741517637362518noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1701392755583405823.post-19922919215926129392014-01-17T11:57:10.459+01:002014-01-17T11:57:10.459+01:00W takim razie, bądźmy dobrej myśli.W takim razie, bądźmy dobrej myśli.Mała czcionkahttps://www.blogger.com/profile/03005422201362310623noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1701392755583405823.post-75093526104440489682014-01-16T23:51:21.287+01:002014-01-16T23:51:21.287+01:00Tatarak miał je wydać. Może wyda?Tatarak miał je wydać. Może wyda?Pani Zorrohttps://www.blogger.com/profile/10641956573937062519noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1701392755583405823.post-52323539468540838492014-01-16T18:05:35.984+01:002014-01-16T18:05:35.984+01:00Bardzo mi się podoba! Aż kusi mnie, żeby dopisać d...Bardzo mi się podoba! Aż kusi mnie, żeby dopisać do listy książek do kupienia... Joannahttps://www.blogger.com/profile/13790003308349190339noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1701392755583405823.post-78283636164652338292014-01-16T15:36:10.609+01:002014-01-16T15:36:10.609+01:00Może tym bardziej porównanie do Giganta nie jest c...Może tym bardziej porównanie do Giganta nie jest chybione...<br />Narracja jest poprowadzona równolegle do ilustracji, bardziej w roli komentarza niż jako wiodący tekst. Mój mąż twierdzi, że jest rytmiczna. Ja tego tak silnie nie odczuwam, ale wierzę mu na słowo.Mała czcionkahttps://www.blogger.com/profile/03005422201362310623noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1701392755583405823.post-27920304328490806512014-01-16T13:44:00.332+01:002014-01-16T13:44:00.332+01:00"Gdzie jest pingwin?" książką wyrafinowa..."Gdzie jest pingwin?" książką wyrafinowaną nie jest, zgadzam się, ale za to zabawy dostarcza (sama się dziwię). Zdarza się wielokrotnie, że dzieciom przypada do gustu co innego, niż chcieliby rodzice, a wielu rodzicom - niż chcieliby krytycy... Za to pingwiny, które u Ciebie widzę, baaardzo fajne :) Jest w tej książce jakaś narracja, przyrost informacji (nauka liczenia od 1 do 365? :D ), czy obrazki są "równoległe"? Nieparyżhttps://www.blogger.com/profile/08845885431245454451noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1701392755583405823.post-76741438033263341802014-01-16T13:07:58.743+01:002014-01-16T13:07:58.743+01:00Tendencji kolorystycznej nie zauważyłam wśród wyda...Tendencji kolorystycznej nie zauważyłam wśród wydawnictw, ale może jestem mało spostrzegawcza. W tym konkretnym egzemplarzu jest wysoce uzasadniona treścią książki. Mi pasuje. Natomiast "Gdzie jest pingwin?" ma kolorystykę fatalną, zresztą może jestem niesprawiedliwa, ale całość kojarzy mi się z komiksami Gigant.Mała czcionkahttps://www.blogger.com/profile/03005422201362310623noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1701392755583405823.post-63490311276112569462014-01-15T22:25:17.713+01:002014-01-15T22:25:17.713+01:00Takie pingwiny to ja rozumiem! W odróżnieniu od ty...Takie pingwiny to ja rozumiem! W odróżnieniu od tych koszmarków wydanych u nas ostatnio ("Gdzie jest pingwin?"). <br />Tego rodzaju kolorystyka staje się ostatnio coraz bardziej popularna (być może nie "ostatnio", a tylko ja jestem zacofana), w każdym razie - mi się podoba:)<br />A historia o mnożących się pingwinach skojarzyła mi się z panem Popperem:) Trzeba by znów przeczytać!momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.com